Z akcją lobbingową, skierowaną do różnych grup decydentów, w tym także samorządowców, ruszył zarząd spółki PKP Polskie Linie Kolejowe. "To nasz sposób ratowania sieci kolejowej" - powiedział dziennikarzom prezes Zbigniew Szafrański.
Spółka przygotowała specjalną broszurę, która w popularny sposób prezentuje stan infrastruktury, diagnozuje główne problemy i podsuwa propozycje rozwiązań problemów. A spośród głównych są nimi: ogromne zaniedbania inwestycyjne na bieżące remonty i naprawy, które PLK wylicza na 47,4 mld zł, przestarzałe systemy sterowania ruchem i stare obiekty inżynieryjne (54 proc. mostów, wiaduktów, przepustów, tuneli, itp. jest starszych niż 91 lat), a przede wszystkim niska jakość infrastruktury, przejawiająca się w malejącej średniej prędkości podróżnej na całej sieci, dużej liczbie punktowych ograniczeń ruchu (na ponad 4 tys. rozjazdów pociągi muszą zwalniać gwałtownie) i w złym stanie technicznym (tylko 37 proc. linii ma stan „dobry”, a czwarta część w bardzo złym).
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Szafrański, PKP PLK: To czego nam brakuje, to budowa nowych linii