Szczawnica nie zamierza przyłączyć się do powołanych niedawno Polskich Kolei Górskich i pozostanie partnerem słowackiej firmy Tatry Mountain Resorts. - W mojej ocenie PKG nie jest w stanie z powodzeniem uczestniczyć w procesie prywatyzacji PKL - podkreśla Grzegorz Niezgoda, burmistrz miasta.
Burmistrz Zakopanego Janusz Majcher zaprosił wszystkie zainteresowane gminy do współpracy. Dla władz Szczawnicy pomysł przedstawiony przez PKG jest jednak mało realistyczny. Wątpliwości burmistrza wzbudza przede wszystkim proponowany przez nową spółkę sposób sfinansowania zakupu PKL.
- Nie chciałbym oceniać tego ruchu Zakopanego. Dla nas pomysł przedstawiony przez PKG jest nierealny i nie do zaakceptowania. Na podstawie obligacji spółka nigdy nie będzie dysponować takim kapitałem, żeby kupić PKL w całości. Poza tym jest to też spółka samorządowa, a więc wpływa na zadłużenie gmin, które już teraz jest bardzo wysokie - zauważa Grzegorz Niezgoda.
- Polskie Koleje Górskie są dla nas mało wiarygodne pod względem możliwości finansowych gmin, konstrukcji prawnej i przede wszystkim możliwości pozyskiwania środków. W mojej ocenie, nie są w stanie uczestniczyć z powodzeniem w procesie prywatyzacji - dodaje. Czytaj więcej
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Szczawnica nie wejdzie do spółki Polskie Koleje Górskie