Szef Grupy PKP odpowiada na zarzuty NIK ws. Pendolino

Szef Grupy PKP odpowiada na zarzuty NIK ws. Pendolino
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Jakub Karnowski, prezes Grupy PKP, odpowiadając w Salonie Ekonomicznym Trójki i Dziennika Gazety Prawnej, na zarzut NIK o niegospodarność przy zakupie Pendolino odpowiada, że ocena ta odbiega od bieżącej działalności PKP Intercity, a sam projekt Pendolino jest przykładem komercyjnego sukcesu. Mówi też, dlaczego koleje dużych prędkości długo jeszcze nie będą miały w naszym kraju ekonomicznego uzasadnienia.

̶ Po 10 miesiącach funkcjonowania Pendolino, który spowodował 30-procentowy wzrost liczby pasażerów w PKP Intercity, jakościową zmianę w obsłudze klientów, Pendolino jest projektem komercyjnie opłacalnym – mówi Karnowski.

Karnowski: NIK ocenia sytuacje sprzed 2,5 roku. Obecnie Pendolino jest opłacalnym projektem

Jak podkreśla, mamy do czynienia z sytuacją, gdy kontrolerzy NIK wyszli z PKP półtora roku temu, kontrola trwała od 2010 do połowy 2013 r., badają więc okres, który zakończył się 2,5 roku temu i mówią, że projekt Pendolino jest nieopłacalny.

- My tymczasem wiemy, że jest on opłacalny, gdyż jesteśmy w innym punkcie czasu - mówi Karnowski.

NIK: Pendolino niewykorzystany, można go było zastąpić innymi, polskimi pociągami

Tyle, że jak zauważa red. Marek Tejchman, zarzuty NIK oparte są o twierdzenie, że Pendolino i tak nie może jeździć z maksymalną prędkością, a były przecież pociągi, które osiągałyby podobne czasy przejazdu, wyprodukowane w Polsce i kosztujące zdecydowanie taniej.

Czyli, jak dodawał red. Paweł Sołtys, podobne efekty można było uzyskać za mniejsze pieniądze.

Karnowski: to nieprawda. Projekt jest komercyjnym sukcesem

̶ To jest nieprawda – mówi stanowczo szef Grupy PKP. Przypomina, że Pendolino wymyślili jego poprzednicy i podkreśla, że nie jest to projekt z którym jest związany emocjonalnie czy personalnie.

Podkreśla, że krytykował ten projekt przez kilka pierwszych miesięcy pracy w PKP.

̶ Ale po bardzo trudnym okresie jego wprowadzenia na tory – polegającym na olbrzymich inwestycjach na torach i przystosowaniu systemów bezpieczeństwa oraz odebraniu pociągów w październiku 2014 r., ten projekt jest komercyjnym sukcesem – mówi Karnowski.

Do przetargu w 2009 r. nie zgłosiła się żadna polska firma

Przypomina, że do przetargu w 2009 r. zgłosiła się tylko jedna firma Alstom.

̶ Żadna polska firma się do niego nie zgłosiła, gdyż żaden z polskich producentów nie był i nie jest gotowy do dzisiaj do wyprodukowania takiego produktu – mówi Karnowski.

̶ Gdyby wtedy wygrała polska firma, to Pendolino nie byłoby w Polsce – mówi.

Karnowski: remont torów umożliwia skracanie przejazdów Pendolino

Odpowiadając na pytanie, że można było wtedy obniżyć warunki przetargu do np. 200 km/ha z 240 km/ha, i w ten sposób umożliwić polskim producentom start w przetargu odpowiada, że pociągi kupuje się na wiele lat, stąd muszą one wyprzedzać swoimi możliwościami swoje czasy.

Jak zaznacza, prowadzone obecnie remonty torów umożliwiają skracanie czasów przejazdów między głównymi ośrodkami w Polsce. I wymienia - od 9 grudnia do Krakowa i Katowic dojedziemy w 2,15 godziny, do Wrocławia z Warszawy w 3,30 godz., grubo poniżej 3 godzin dojedziemy Pendolino do Gdańska.

Koleje dużych prędkości nie mają uzasadnienia ekonomicznego w Polsce

Szef PKP pytany co sądzi o pomysłach na budowę kolei dużych prędkości w Polsce odpowiada, że nie ma on obecnie uzasadnienia ekonomicznego i nie będzie miał go jeszcze przez wiele lat.

̶ Być może w 2100 roku będziemy mieli w Polsce takie koleje, ale wszystko sprowadza się do liczb – mówi szef Grupy PKP. Jak uzasadnia, taka kolej kosztowałaby 35 mld zł. To tyle ile wydane zostanie na modernizację infrastruktury i nowy tabor przez 5 lat z wykorzystaniem środków Unii Europejskiej.

Ponadto, jak zauważa, te koleje kanibalizowałyby obecne, szybkie połączenia, w tym nie tylko Pendolino.

̶ Polska jest na takie pomysły za mała – mówi Karnowski.

Kolej ma wielką konkurencję: autostrady, linie lotnicze, Polskiego Busa

Pytany, czy w Polsce nie potrzeba jednak wybudować kilku nowych linii kolejowych, łączących np. centrum z południem kraju, odpowiada, że być może by się one przydały, tyle, że trzeba wziąć też pod uwagę inną sytuacje komunikacyjną w Polsce od tej z 1990 r.

̶ Nie było jeszcze wtedy autostrad, sieci dróg krajowych, Polskiego Busa, lotnisk regionalnych i inna była dostępność samochodów osobowych – mówi Karnowski.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Szef Grupy PKP odpowiada na zarzuty NIK ws. Pendolino

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!