Zarządzająca torami spółka PKP Polskie Linie Kolejowe przekazała do Urzędu Transportu Kolejowego do zatwierdzenia projekt cennika dostępu do torów, który miałby obowiązywać w przyszłym roku. Według projektu, średnia stawka będzie nieco niższa niż obecnie.
Projekt trafił do UTK w środę. Teraz prezes urzędu ma 30 dni na zatwierdzenie stawek lub odmowę ich zatwierdzenia.
Projekt cennika, który ma wejść w życie razem z rozkładem jazdy pociągów 2014/2015, przygotowano uwzględniając te same założenia i regulacje, jak w ubiegłym roku. To, ile przewoźnik zapłaci za dostęp do torów, zależy od tego, jaką kategorię ma dana linia kolejowa i ile waży pociąg. Zasady kategoryzacji linii i przedziały masy brutto pociągów mają być takie same, jak obecnie.
Kolejarze proponują przewoźnikom niższe opłaty za korzystanie ze stacji i przystanków kolejowych, gdzie nie ma megafonów do zapowiedzi głosowych. Oznacza to, że tańsze będzie zatrzymywanie się na prawie 90 proc. z nich. Niestety, więcej trzeba będzie zapłacić za korzystanie z 20 największych stacji oraz stacji i przystanków o znaczeniu regionalnym i aglomeracyjnym, gdzie są systemy informowania podróżnych.
Ponadto PKP PLK proponuje obniżenie o jedną piątą opłaty za przydzielanie tras poza rocznym rozkładem jazdy - ma to szczególne znaczenie dla przewoźników towarowych. Niższy niż obecnie ma być udział opłat za korzystanie z peronów oraz informację pasażerską w całkowitym koszcie dostępu do infrastruktury.
Wyrok ETS z zeszłego roku nie tylko wymusił na kolejarzach zmianę sposobu naliczania opłat za dostęp do torów, ale także spowodował, że trzeba zmienić rozporządzenie, na podstawie którego kolejarze naliczali opłaty. Resort infrastruktury i rozwoju przygotował odpowiedni projekt, ale jest on dopiero na etapie uzgodnień i nie wiadomo, kiedy ostatecznie miałby wejść w życie. Tymczasem kolejarze muszą przestrzegać terminów dotyczących ustalania nowego cennika. PKP PLK zapewnia jednocześnie, że projekt nowych stawek jest zgodny z wyrokiem ETS.
Jak poinformował PAP rzecznik ministerstwa Piotr Popa, zgodnie z projektem nowego rozporządzenia nowe zasady ustalania opłat stosowane byłyby od połowy grudnia 2014 r. Rozporządzenie również zakłada, że przewoźnicy będą płacić za dostęp do torów mniej. Jest to postulat od lat podnoszony przez przewoźników, którzy argumentują, że w Polsce tory należą do najdroższych na kontynencie, podczas gdy ich stan jest fatalny.
"Co do zasady, w stosunku do obowiązującego rozporządzenia, nowe przepisy przewidują zmniejszenie wysokości opłat pobieranych od przewoźników. Jednocześnie wprowadzono przewidzianą w przepisach unijnych możliwość różnicowania opłat w zależności od rodzaju realizowanego przewozu. Należy jednak zaznaczyć, iż rozporządzenie jest obecnie na etapie uzgodnień międzyresortowych i projekt może jeszcze ulec zmianie" - powiedział Popa.
Resort szacuje, że obniżenie opłat za dostęp do torów będzie kosztował budżet 35 mld zł w ciągu kolejnych 10 lat. Ale jak zastrzegł rzecznik, również ta kwota jest szacunkowa i prawdopodobnie będzie jeszcze weryfikowana.
Projekt cennika dostępu do torów w 2015 roku wprowadza niewątpliwie więcej pewności i spokoju w planach przewoźników, czyli także w ich negocjacjach z klientami.
Ubiegłoroczna decyzja o obniżce stawek w 2014 roku zakładała co prawda pozostawienie ich na tym samym poziomie przez następne 4 lata, ale była „opcjonalna.” Resort infrastruktury zostawiał sobie furtkę do korekt, w sytuacji gorszych warunków polskiej gospodarki.
To ważne, bowiem przewoźnicy obawiali się negatywnego zaskoczenia ze strony PKP PLK. Tymczasem zarządca infrastruktury proponuje nowe, korzystniejsze rozwiązania: dla spółek przewozów pasażerskich (niższe opłaty za korzystanie z peronów oraz informację dworcową), a dla spółek transportu cargo - obniżenie o jedną piątą opłaty za przydzielanie tras poza rocznym rozkładem jazdy.
Niestety, nie są jeszcze znane inne szczegóły, które mogłyby ostatecznie rozwiać wątpliwości przewoźników, którzy obawiają się możliwości naliczania przez PKP PLK 8 proc. marży zysku. W tym roku zarządca hojnie z niej zrezygnował, ale czy tak będzie w przyszłym roku?
Mowa jest także o cofnięciu „premiowania” przewozów intermodalnych, segmentu, który w ostatnich latach rósł dynamicznie. Może dlatego, warto go drenować…
Należy zatem poczekać na szczegółowe analizy i kalkulacje przewoźników. Pamiętajmy, że w tym roku stawki dostępu do torów zmalały (do 2012 r.) średnio o 23 proc., lecz po uwzględnieniu specyfikacji tras, ich kategorii, możliwym nacisku, wcześniejszego zamawiania trasy – lub nie zamawiania, itp. - wyszło, że realna obniżka taryf oscyluje w granicach 10-11 proc.
Jak zawsze o wyniku finalnym decydują szczegóły.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Tańszy dostęp do torów - jest projekt nowego cennika