Wbrew logice wydarzeń rynkowych, korzystnym przesłankom ekonomicznym oraz zadaniu ograniczania emisji spalin w transporcie, przewozy intermodalne skazane zostały w Polsce na stagnację, jeżeli nie regres.
O ile od początku lat 90. minionego wieku udział przewozów towarowych koleją malały, na rzecz przewozów drogowych, to jedynym segmentem tego rynku, który rósł dynamicznie, były przewozy intermodalne, tj. w kontenerach z wykorzystaniem dwóch różnych środków transportu; koleją na trasie porty-terminal kontenerowy w głębi kraju oraz samochodem - od terminala do klienta. W niezłym dla operatorów 2008 roku kolej przewiozła nieco ponad 1 proc. więcej towarów niż rok wcześniej, lecz kontenerami - aż o 27 proc. (w 2007 r. o 33 proc. więcej). Przewozy intermodalne zdobyły już blisko 1,5 proc. udziału w przewozach koleją. Pomimo tego postępu należy pamiętać, że w większości krajów zachodniej Europy poziom ten sięga 7-9 proc., a Austrii - 17 proc.
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE
W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.