Niemiecki związek zawodowy Verdi wezwał berlińskich transportowców do podjęcia strajku po załamaniu się rozmów z pracodawcami. Protest grozi chaosem komunikacyjnym w stolicy.
- Postanowiliśmy rozpocząć strajki ostrzegawcze - powiedział przedstawiciel Verdiego, Frank Baesler, który zarzucił pracodawcom złożenie "lipnej propozycji", która nie objęłaby 95% spośród 12 tys. pracowników transportu.
Ok. 2,4 mln pasażerów korzysta codziennie z transportu berlińskiego. Verdi domaga się dla transportowców w Berlinie podwyżki sięgającej 12%.
Pracodawca zaproponował natomiast jednorazowe wypłacenie po 200 euro oraz podwyżkę w wysokości 4%. W 2010 r. pensje miałyby wzrosnąć o kolejne 2%.