Co prawda pierwsze wagoniki kolejki UBB z pasażerami wjechały w miniony piątek do Świnoujścia, ale wciąż nie wiadomo, kiedy skorzystać z nich będą mogli mieszkańcy Uznamu i odpoczywający tu turyści.
Choć był to tylko pokazowy kurs dla VIP-ów, mimo wszystko zdarzenie to z pewnością znajdzie swoje miejsce w kronikach miasta. Lewobrzeżne Świnoujście czekało na odbudowę kolejowego połączenia ze stałym lądem aż 63 lata. Utraciło je dokładnie 28 kwietnia 1945 roku, gdy cofająca się armia niemiecka wysadziła podnoszony most w Karninie na południowo-zachodnim cyplu Uznamu.
Półtorakilometrowy odcinek, który obecnie połączył Świnoujście z niemieckim kurortem Ahlbeck, wybudowała z finansową pomocą UE spółka Usedomer Bäderbahn, należąca do koncernu Deutsche Bahn. Ekipom budowlanym pozostało jeszcze wykonanie systemu odwodnienia torowiska oraz instalacji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. UBB liczy, że otrzyma pozwolenie na użytkowanie otrzyma na przełomie marca i kwietnia.
- Ten projekt jest bardzo ciekawy również z perspektywy europejskiej. Dokładnie obserwują go wszyscy, którzy planują budowę kolejowych przejść granicznych w innych regionach – mówił w piątek Joachim Trettin, pełnomocnik Deutsche Bahn w Meklemburgii-Pomorzu Przednim.
Chociaż przedłużenie kolejki UBB do Świnoujścia będzie znacznym ułatwieniem komunikacyjnym w lokalnym ruchu na Uznamie, to do takiej wygody, jaką mieli pasażerowie kolei w latach 30. ubiegłego wieku jeszcze bardzo daleko.
Wówczas pomiędzy Świnoujściem, a Berlinem kursowało aż 12 pociągów pospiesznych, które na przebycie tej trasy potrzebowały zaledwie około dwóch godzin i 20 minut. Tak szybie połączenie możliwe będzie po odbudowaniu mostu w Karninie. O tym przedsięwzięciu, którego koszt wyceniany jest na około 140 milionów euro, przedstawiciele niemieckiej kolei wypowiadają się na razie bardzo ostrożnie.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: UBB na razie tylko dla VIP-ów