Ministrowie spraw wewnętrznych unijnej "27" przyjęli w Luksemburgu mandat negocjacyjny na rozmowy z USA o stawianych przez Waszyngton nowych warunkach włączenia do programu bezwizowego.
Jak poinformowało słoweńskie przewodnictwo UE, mandat został przyjęty jednomyślnie. Początkową rezerwę wycofały Czechy.
Mandat przewiduje, że Czechy oraz inne kraje, które rozpoczęły dwustronne rozmowy z Waszyngtonem o włączeniu do amerykańskiego programu bezwizowego VWP (Visa Waiver Program) muszą informować Komisję Europejską o stanie negocjacji i stawianych przez USA warunkach.
Mandat upoważni Komisję Europejską do negocjacji z USA w sprawie wprowadzonych w ubiegłym roku w amerykańskiej ustawie o bezpieczeństwie narodowym warunków dostępu do VWP, dotykających kompetencji unijnych. Chodzi zwłaszcza o wymóg dostępu do informacji o podróżnych. Zmianę prawa Amerykanie argumentowali walką z terroryzmem.
Negocjacje z USA skupią się na tym, by nie pogorszyły się warunki podróżowania do USA dla obywateli państw UE już będących członkami Visa Waiver Program, wobec których Waszyngton planuje wprowadzenie od czerwca 2009 roku tzw. systemu elektronicznej autoryzacji podróży do USA (ESTA).
ESTA nałoży na każdego udającego się do USA obowiązek przesłania przez Internet, jeszcze przed rozpoczęciem podróży, formularza do systemu autoryzacji i uzyskania zgody na podróż.
- Musimy dowiedzieć się, czym tak naprawdę jest ESTA, czy to nie jest nowy rodzaj wizy - tłumaczył potrzebę negocjacji z USA w czwartek dyrektor ds. wewnętrznych w KE Jonathan Faull. Tłumaczył, że stanowisko Brukseli będzie zależeć od tego, czy system będzie bezpłatny oraz jakich informacji będą żądać Amerykanie i na ile wcześniej przed podróżą. Jeśli wymagane informacje będą pokrywać się z tymi, które dotychczas podróżni podawali w formularzach wypełnianych na pokładach samolotów do USA, to Unia będzie mogła zaakceptować system ESTA.
Obecnie Stany wymagają wiz od wszystkich nowych państw członkowskich UE, oprócz Słowenii. Obywatele starych krajów Unii, poza Grecją, nie muszą ubiegać się o wizę wjazdową do USA, gdyż te kraje są w grupie państw objętych VWP.
Przyjęcie mandatu, który upoważni KE do negocjacji z USA w imieniu całej UE stało się kwestią bardzo pilną, po tym jak siedem krajów członkowskich UE (Czechy, Estonia, Łotwa, Litwa, Węgry, Słowacja, Malta) zawarło z USA dwustronne memoranda (Memorandum of Understanding); mają im otworzyć drogę do VWP, pod warunkiem jednak wdrożenia wielu mechanizmów w zakresie współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa.
KE oraz stare państwa UE przestraszyły się, że te nowe kraje członkowskie, by tylko znaleźć się w VWP, gotowe są przekazywać USA zbyt wiele informacji, w tym także pochodzące ze wspólnego, unijnego systemu informacji Schengen. Znajdują się w nim np. informacje policyjne o poszukiwanych osobach ze wszystkich 27 krajów. Przekazanie danych z bazy SIS (System Informacyjny Schengen) krajowi trzeciemu jest nielegalne.
Faull pytany w czwartek, czy krajowi, który złamie tę zasadę, grozi wyrzucenie ze strefy Schengen, powiedział, że KE w ogóle nie chce brać takiej hipotezy pod uwagę, zakładając, że kraje członkowskie przestrzegają prawa UE.
KE ma kopie wszystkich siedmiu memorandów i zapewnia, że nie ma w nich mowy o dostępie do bazy Schengen. Tymczasem w pierwotnym projekcie czeskiej umowy z USA istniało ryzyko, że Amerykanie będą domagać się dostępu do bazy Schengen. Stąd zdecydowany protest i reakcja ze strony KE w lutym, kiedy Praga jako pierwszy nowy kraj zdecydowała się na podpisanie memorandum.
- Naszym celem jest objęcie wszystkich państw UE systemem bezwizowym - zapewniał jeszcze w środę dyplomata słoweńskiego przewodnictwa UE. Podobne deklaracje padały też wielokrotnie z ust ustępującego komisarza UE ds. wewnętrznych Franco Frattiniego.
Dyrektor Jonathan Faull jednoznacznie powiedział w czwartek PAP, że negocjacje z USA nie obejmą kwestii najważniejszej dla Polski, czyli stosowanego przez Amerykanów kryterium dotyczącego procentu odmów wniosków o wizę.
Kryterium to przewiduje, że tylko kraj, gdzie liczba odmów jest mniejsza niż 10 proc. może starać się o objęcie system VWP. W Polsce wielkość ta to wciąż ponad 20 proc.
My zajmiemy się tylko tymi warunkami, które dotyczą kompetencji unijnych. Nie możemy rozstrzygnąć problemu odmów wiz. To problem Polski, która musi go rozwiązać sama z Amerykanami - powiedział Faull.
Zasugerował, by władze w Warszawie zastanowiły się, dlaczego tak wiele osób dostaje odmowy. - Być może potrzebna jest kampania informacyjna, by osoby wyjeżdżające do USA przestrzegały prawa - dodał Faull. Chodzi głównie o to, by Polacy otrzymujący wizy turystyczne nie przedłużali nielegalnie pobytu w USA i nie podejmowali pracy na czarno.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: UE będzie negocjować z USA warunki włączenia do programu bezwizowego