Budowa wschodniej obwodnicy Wrocławia może spowodować, że braknie środków na inne zadania drogowe związane z Euro 2012, na które marszałek województwa dolnośląskiego nie da pieniędzy.
Radni miejscy większością głosów zdecydowali, by do Regionalnego Programu Operacyjnego wróciła droga Bielany - Łany - Długołęka, na przygotowania której wydano już 20 mln zł. - wylicza dziennik.
Koszt całej wschodniej obwodnicy Wrocławia, zwanej Via Romana (od nazwiska pomysłodawcy Grzegorza Romana), to 1 mld 700 mln zł, a w Regionalnym Programie Operacyjnym na całą infrastrukturę Dolnego Śląska do 2013 r. jest tylko 572 mln zł.
I właśnie dlatego kilka tygodni temu zarząd województwa uznał, że tę inwestycję powinien sfinansować budżet państwa. Grażyna Gęsicka, minister rozwoju regionalnego, mówi, że pieniędzy na tę drogę nie ma. Jerzy Polaczek, minister transportu, przyznał we Wrocławiu, że nic na temat obwodnicy nie wiele - czytamy w "Słowie Polskim Gazecie Wrocławskiej".
Z kolei wojewoda nie godzi się, by wschodnia obwodnica Wrocławia, istotna dla miasta i dla województwa, została wyparta przez mistrzostwa Europy w piłce nożnej. - Podczas posiedzenia dolnośląskiego komitetu organizacyjnego Euro 2012 ustaliliśmy, że wszystkie ważne decyzje związane z organizacją mistrzostw muszą być konsultowane z komitetem. Ta zasada została złamana - mówi Grzelczyk, oceniając, że takie decyzje są nieodpowiedzialne.