Według analityków zajmujących się transportem lotniczym w Europie jest miejsce tylko na cztery „tanie linie lotnicze”. Największy wpływ na zmiany na rynku będą miały ceny paliw.
Zresztą już teraz linie lotnicze ograniczają liczbę lotów. Jako pierwsze cięć dokonały irlandzkie linie Ryanair (miedzy innymi zapowiedziały rezygnacje z lotów do niektórych polskich miast). Za nimi pójdą kolejni tani przewoźnicy. Najmniejsi w ogóle mogą wypaść z gry.
Głównym powodem kłopotów tanich linii jest drożejąca nafta lotnicza. To obecnie jeden z głównych czynników powodujących wzrost cen biletów lotniczych.
Ponieważ koszty zakupu paliwa są tym niższe im większą jego ilość się kupuje, to w lepszej sytuacji są więksi przewoźnicy.
Drugim czynnikiem jest okresowe zmniejszenie się liczby pasażerów. Po wakacjach nastąpi pewien zastój. Co więcej tanie linie lotnicze narzekają na umocnienie się względem euro i funta – złotówki i czeskiej korony.
Znaczna część pasażerów to pracownicy latający do swoich rodzin w Polsce i Czechach. Ponieważ umocnienie się złotego powoduje relatywnie niższe zarobki w Irlandii i Wielkiej Brytanii liczba pasażerów spada.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: W Europie jest miejsce na cztery tanie linie lotnicze?