Rok 2009 w branży magazynowej upłynął pod znakiem spowolnienia gospodarczego, co skutkowało spadkiem popytu na powierzchnie magazynowe. Klienci zmienili również wymagania. - Jeszcze większym priorytetem dla klientów stała się cena. Nadal istotna jest natomiast lokalizacja magazynu - mówi Dariusz Doroś, dyrektor logistyki Schenker.
- Na początku 2010 roku, mimo, że przez ostatnie miesiące nie przybyło nowych obiektów, utrzymuje się duża dostępność wolnej powierzchni magazynowej. Dalszy rozwój sytuacji w tej branży będzie w dużym stopniu uzależniony od ogólnej koniunktury gospodarczej - podkreśla Dariusz Doroś.
Klienci obecnie na każdym kroku szukają oszczędności, zwracają więc większą uwagę na cenę wynajmu. A przecież w strukturze kosztów magazynowych dominującym elementem są wydatki związane z powierzchnią magazynową.
- Tutaj też, przede wszystkim szukano oszczędności. Ogólna sytuacja na rynku magazynowym i wysoki współczynnik pustostanów pozwolił jednak na wynegocjowanie znacznych obniżek stawek czynszowych - wyjaśnia dyrektor Schenker. I dodaje, że zwiększyły się też oczekiwania wobec optymalizacji łańcucha dostaw, redukcji zapasów i maksymalnej elastyczności operacji magazynowych.
- Widoczna stała się też tendencja do skracania czasu trwania kontraktów - dodaje dyrektor Doroś.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: W kryzysie klienci branży magazynowej chcą większej elastyczności