Kierowcy tirów zablokują w piątek polsko- białoruskie przejścia graniczne w Koroszczynie i Kuźnicy Białostockiej. Protest rozpocznie się o godz. 9.
"ZMPD od kilku miesięcy prowadzi rozmowy z rządem w celu osiągnięcia realizacji postulatów przewoźników drogowych. Mimo uzgodnienia szczegółowych metod rozwiązań przez zespół ekspertów obydwu stron, nie doprowadzono dotychczas do żadnych konkretnych rozwiązań" - czytamy dalej.
4 grudnia z inicjatywy wiceministra finansów, szefa Służby Celnej Jacka Kapicy odbyło się spotkanie z przewoźnikami. Głównym tematem była kwestia ograniczeń w wwozie paliwa spoza Unii.
Jak poinformował w czwartkowym komunikacie resort finansów, wiceminister stwierdził na spotkaniu, iż "zobowiązanie rządu zostało wypełnione, ponieważ ograniczenie przywożonego paliwa do 200 litrów zostało zniesione".
"Sytuacja budżetu związana z kryzysem wymaga dyscypliny. W związku z tym, biorąc pod uwagę chęć wsparcia branży transportowej realizującej kursy na Wschód, limit przywożonego paliwa określono na 600 litrów, co pozwala na przejechanie Polski od granicy wschodniej do zachodniej i powrót, bądź przejechanie z północy na południe i powrót" - czytamy w komunikacie.
Transportowcy uważają jednak, że "spotkanie nie przyniosło rozwiązania, które satysfakcjonowałoby przewoźników".
"Reprezentujący transportowców przedstawiciele stowarzyszeń przewoźników, którzy w połowie tego roku utworzyli +Porozumienie Białowieskie+, uznali w tej sytuacji, że nie ma powodów do wycofania się z planowanej na jutro akcji protestacyjnej na granicy polsko-białoruskiej" - zaznaczono w komunikacie ZMPD.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: W piątek protest przewoźników na granicy z Białorusią