Kierowcy ciężarówek nie chcą likwidacji winiet. Zatrzymają się na godzinę na poboczach i oflagują swoje samochody
Przewoźnicy chcą protestować przeciw wysokim cenom oleju napędowego i jednocześnie walczyć o pozostawienie bez zmian obecnego systemu opłat za drogi. Winiety - jedna kosztuje ponad 2 tys. zł - umożliwiają kierowcom tirów bezpłatny przejazd autostradami.
- Inne rozwiązania niż winiety są zbyt skomplikowane i kosztowne - mówią kierowcy.
W najbliższą środę w południe wszyscy kierowcy ciężarówek należących do zrzeszenia mają się zatrzymać w trasie i oflagować swoje maszyny bannerami z hasłami protestu. - Postaramy się nie utrudniać ruchu, ale założenie jest takie, że każdy zatrzyma się tam, gdzie zastanie go godzina 12 - zastrzega Godawski. - Chodzi nam o to, by być jak najbardziej widocznym.
Oprócz utrzymania systemu winiet przewoźnicy chcą obniżki akcyzy lub innej interwencji prowadzącej do obniżenia cen oleju napędowego "używanego do profesjonalnego transportu" - czytamy w ich liście. Liczą też na to, że uda się przekonać rząd do zlikwidowania zakazu wwożenia w baku większej ilości paliwa niż 200 litrów.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: W środę staną ciężarówki