- Chcemy zobaczyć, czy taki projekt może zostać zrealizowany w formule partnerstwa publiczno-prywatnego, bo przecież wpływy z biletów są za małe, by myśleć o samodzielnej realizacji przedsięwzięcia - mówi Jarosław Kochaniak, wiceprezydent Warszawy o umieszczeniu projektu linii tramwajowej do Piaseczna na liście inwestycji, które być może zostaną zrealizowane w formule PPP.
- Transport publiczny to jeden z ważniejszych elementów programu prezydent Gronkiewicz-Waltz. Niestety, ze względu na to, że wpływy do budżetu Warszawy będą niższe niż w zeszłym roku, nie jesteśmy w stanie wszystkiego zrealizować własnymi środkami - twierdzi Kochaniak.
- Wybór projektu jest dość pragmatyczny, tutaj część analiz wstępnych jest już wykonana - tłumaczy Michał Olszewski z biura obsługi inwestorów w Urzędzie m.st. Warszawy. - Tramwaj do Piaseczna może być dla nas modelem, jeśli chodzi o tramwaj do Wilanowa. Być może w przypadku tej drugiej inwestycji, brane będzie pod uwagę dofinansowanie unijne - mówi Olszewski.
Linia tramwajowa do Piaseczna miałaby powstać wzdłuż osi ulicy Puławskiej, a pozostające w dalszych planach połączenie do Wilanowa - wzdłuż ul. Sobieskiego. Pytani przedstawiciele władz Warszawy nie chcieli przesądzać sprawy, ale czy w przypadku stwierdzenia opłacalności realizacji tego przedsięwzięcia w formule PPP, może to oznaczać pojawienie się w Polsce pierwszego prywatnego przewoźnika tramwajowego? - pyta "Rynek Kolejowy".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Warszawa: Prywatny tramwaj do Piaseczna?