Port lotniczy w Katowicach-Pyrzowicach, by realizować swój ambitny plan inwestycyjny, potrzebuje wsparcia udziałowców. Jak czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej", nadszedł czas na zmiany w akcjonariacie lotniska.
Dziennik przypomina, że państwowy Węglokoks ma ponad 40 proc. akcji Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego, zarządzającego portem lotniczym w Katowicach-Pyrzowicach. Port do 2015 r. planuje zainwestować ponad 405 mln zł. A ponieważ Unia dołoży do rozbudowy lotniska tylko 40 proc., spółka potrzebuje wsparcia ze strony akcjonariuszy.
Udzielenie pomocy przez Węglokoks jest niemożliwe ze względów prawnych, gdyż mogłoby to zostać uznane za niedozwoloną prawem pomoc publiczną. Pozostali udziałowcy GTL, czyli lokalne samorządy, z kolei nie mają pieniędzy na dofinansowanie portu. "DGP" wskazuje, że rozwiązaniem jest pozyskanie inwestora prywatnego.
W trakcie walnego zgromadzenia 17 czerwca udziałowcy Węglokoksu mają zwiększyć oferowany inwestorom zewnętrznym pakiet akcji. Sprzedaż pakietu Węglokoksu ma nie tylko wzmocnić lotnisko, ale też poprawić finanse spółki przed zaplanowaną na przyszły rok prywatyzacją - podaje "Dziennik Gazeta Prawna".
Decyzja o sprzedaży pakietu akcji lotniska według informacji dziennika już zapadła w resorcie gospodarki, które nadzoruje działalność Węglokoksu. Z ogłoszeniem decyzji MG wstrzymuje się do czasu zakończenia prywatyzacji Jastrzębskiej Spółki Węglowej, by nie pogarszać i tak już napiętych stosunków z górnikami.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Węglokoks ustąpi miejsca inwestorowi w pyrzowickim lotnisku?