Wiceszef MON: nie przesądzamy o wyborze zestawów Patriot

Wiceszef MON: nie przesądzamy o wyborze zestawów Patriot
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Wybór zestawów obrony powietrznej Patriot nie jest przesądzony, MON równolegle „kieruje zapytanie” ws. programu MEADS – oświadczył w środę w Kielcach wiceszef resortu obrony, Bartosz Kownacki.

Dzień wcześniej minister obrony Antoni Macierewicz poinformował, że zdecydował o wysłaniu zapytania ofertowego (letter of request) w sprawie zestawów Patriot, których dotyczą rozmowy między rządami Polski i USA prowadzone od wiosny ub. r.

MEADS (Medium Extended Air Defense System) to system budowany przez amerykańsko-włosko-niemieckie konsorcjum firm Lockheed Martin i MBDA. W ubiegłym roku został on wskazany jako następca zestawów Patriot Bundeswehry.

Kownacki uczestniczył w spotkaniu sekretarzy i podsekretarzy stanu różnych resortów z przedstawicielami przemysłu obronnego, organizowanym podczas 24. Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego (MSPO).

We wtorek obecny na otwarciu targów szef MON poinformował o wystosowaniu zapytania ofertowego do rządu Stanów Zjednoczonych i firmy Raytheon w sprawie systemu Patriot dla programu obrony powietrznej Wisła. Chodzi o osiem zestawów.

Jak mówił Kownacki, w związku z tą informacją, w najbliższym czasie będzie podejmowanych wiele decyzji przemysłowych w polskim przemyśle zbrojeniowym.

"To jest przedsięwzięcie, które będzie kosztowało Polskę - jeżeli dojdzie do skutku, bo jasno podkreślam - to jest rozpoczęcie negocjacji. My przez ostatnie dziewięć miesięcy analizowaliśmy i prowadziliśmy rozmowy ze stroną amerykańską, czy w ogóle jest pole do rozmów. Mieliśmy na początku wątpliwości (…) gdyż warunki transferu technologii, wykorzystania polskiego przemysłu były daleko niewystarczające, daleko różne od oczekiwań, które my byśmy mieli. Szczególnie przy tak dużej kwocie - 30 do 50 mld zł w zależności, jakie zakupy, jaki sposób liczenia przyjmiemy, jako rodzaj sprzętu, radarów, rakiet zostanie dostarczony" - argumentował Kownacki.

"Kwestia zakupu systemu Wisła w dużej części determinuje wydatki w polskim budżecie obronnym, w związku z czym my wcale jeszcze nie przesądziliśmy, że na pewno tak się stanie. Warto zwrócić uwagę, że kierujemy również zapytanie do programu MEADS, równolegle" - zastrzegł wiceminister.

Jak dodał, wynika to ze złego doświadczenia z wcześniejszych negocjacji z zagranicznymi partnerami. "Najgorsza sytuacja jest wtedy, kiedy mamy jednego partnera do rozmowy (…) Będziemy starali się w sytuacjach, w których w przyszłości będziemy pozyskiwać sprzęt poza granicami kraju, do końca zachować pełną zasadę konkurencyjności" - deklarował Kownacki.

"Dlatego też w tej sprawie rozmawiamy cały czas z MEADS. Ta sprawa może wrócić, może być otwarta, jeżeli warunki zaproponowane przez to konsorcjum byłyby lepsze, aniżeli te zaproponowane przez firmę Raytheon" - dodał Kownacki.

"Wiemy, jakie mamy warunki brzegowe i możliwości finansowe. Jeżeli je osiągniemy, to nie będzie potrzeby kontynuowania. Jeżeli w międzyczasie okaże się, że konsorcjum MEADS zaproponuje lepsze rozwiązania, wtedy będziemy się zastanawiali, co zrobić (…). Jesteśmy w stanie sprostać jednemu i drugiemu przedsięwzięciu, nie opóźniając go w żaden sposób, a być może nawet w jakiś sposób przyspieszając, bo łatwiej negocjuje się, gdy jest kilku partnerów na rynku (…)" - mówił Kownacki.

Podkreślił, że ostateczna decyzja "nie jest zamknięta". "Rzeczywiście dzisiaj tym liderem, który ma przewagę, jest firma Raytheon, bo tam skierowaliśmy zapytania, ale to nie znaczy, że sprawa nie może być zmodyfikowana, wyglądać inaczej, jeżeli warunki okazałyby się różne od tego, co do tej pory słyszeliśmy od naszego partnera z USA" - zaznaczył Kowancki.

Dodał, że negocjacje w ramach "Wisły" będą dotyczyć m.in. wykorzystania polskiego przemysłu zbrojeniowego.

W późniejszej rozmowie z PAP Kownacki doprecyzował, że negocjacje z Raythonem będą dotyczyły offsetu, transferu technologii, udziału przemysłowego, ceny, terminów dostaw - wszystkiego, co musi być zawarte w umowach. Natomiast kwestie dotyczące MEADS - to pytanie o szczegóły tego systemu, warunki, jak by mogła wyglądać polska rola w ramach tego programu.

Jak powiedział, MON wysłało pytanie w sprawie MEADS, "żeby wyrobić sobie całość oceny tego, czym jest MEADS i czy jest rzeczywiście dla nas atrakcyjnym rozwiązaniem(…), by mieć pełną wiedzę do analizy. "Może się zdarzyć, że MEADS przebije ofertę Raytheona i wtedy będziemy mogli zmienić swoje stanowisko, ale też liczyć się z tym, że jak nie dojdzie do porozumienia z Raytheonem, nie cofać się, tylko być na odpowiednim etapie, by sprawnie przejść do drugiego partnera" - dodał Kownacki.

W środę podczas kieleckiego MSPO przedstawiciele konsorcjum MEADS International i Polskiej Grupy Zbrojeniowej podpisali list intencyjny "o zbadaniu możliwości współpracy i wzajemnie korzystnych możliwości biznesowych" związanych z programem "Wisła".

"Nasze porozumienie utrwala zaangażowanie MEADS International jako partnera polskiego przemysłu w zakresie obrony powietrznej i antyrakietowej. Ponadto z niecierpliwością oczekujemy na moment, w którym ponownie przystąpimy do programu obrony powietrznej średniego zasięgu +Wisła+, biorąc pod uwagę zapytanie polskiego rządu dotyczące przedstawienia pełnej oferty MEADS" - podkreślono w komunikacie przesłanym PAP przez MEADS International.

O wyborze zestawów Patriot do rozmów o kontrakcie rząd PO-PSL zdecydował w kwietniu 2015 r., Od tamtej pory negocjacje o zakupie ośmiu baterii Patriot prowadzono w trybie rozmów międzyrządowych. Oprócz firmy Raytheon w postępowaniu uczestniczyły francuskie konsorcjum Eurosam z systemem SAMP/T oraz konsorcjum MEADS International.

Zakładano, że najpierw zostaną dostarczone - jako rozwiązanie pomostowe - dwie baterie z obecnie dostępnym radarem sektorowym; a później zestawy z wymaganym przez Polskę radarem o polu obserwacji 360 st., docelowo dookólny radar otrzymałyby wszystkie polskie zestawy Patriot.

Do złożenia zapytania ofertowego za poprzedniego rządu nie doszło. Według nieoficjalnych informacji w strona polska była rozczarowana amerykańskimi propozycjami dotyczącymi ceny, zakresu transferu technologii i terminów dostaw.

Tuż po objęciu urzędu pod koniec ub.r. Macierewicz mówił, że MON sprawdza dotychczasowe postępowania, a dalsze decyzje dot. programu Wisła - obrony powietrznej średniego zasięgu - zależą od poznania stanu negocjacji.

W lutym br. szef MON powiedział, że resort nie rezygnuje z żadnej możliwości, choć główną opcją jest współpraca z USA.

Modernizacja obrony powietrznej to jeden z priorytetów wieloletniego planu rozwoju sił zbrojnych. Wisła - system średniego zasięgu zdolny zwalczać rakiety balistyczne - to jedna z części planowanego systemu obrony powietrznej kraju.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Wiceszef MON: nie przesądzamy o wyborze zestawów Patriot

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!