Zaproponowany przez amerykański koncern Boeing przenośny system przechwytywania pocisków rakietowych nie zagraża amerykańskim planom budowy radaru w Czechach, ponieważ system ma być kombinacją stałych i mobilnych elementów - ocenił czeski wiceminister spraw zagranicznych Tomasz Pojar.
"Cały system będzie funkcjonował na zasadzie połączenia stałych i mobilnych elementów (w tym wielu radarów), które będą się wzajemnie uzupełniały. W innym wypadku jest to niemożliwe" - powiedział Pojar.
Jak pisze agencja CTK, były wicepremier Alexandr Vondra jest podobnego zdania.
Pojar był głównym czeskim negocjatorem podpisanej w zeszłym roku umowy z USA w sprawie umieszczenia elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej na terytorium Czech.
Ambasada USA w Pradze poinformowała w czwartek agencję CTK, że Waszyngton analizuje skuteczność finansową i operacyjną planowanego systemu tarczy antyrakietowej w Europie Środkowej. Administracja prezydenta Baracka Obamy ma podjąć decyzję w sprawie tarczy do końca roku.
Czeskie Ministerstwo Obrony nie chciało komentować, czy oferta przenośnego systemu wpłynie na stanowisko Waszyngtonu w sprawie budowy bazy w Europie Środkowej. "Trzeba poczekać na więcej informacji" - powiedział rzecznik resortu Andrej Czirtek, przekazując stanowisko ministra Martina Bartaka.
Boeing proponuje budowę ważącego ok. 25 ton systemu, który miałby być przerzucany samolotami transportowymi Boeinga C-17 do baz NATO, tam, gdzie będzie potrzebny. Wyrzutnia byłaby montowana na miejscu i odsyłana do USA w sytuacji, gdy minie zagrożenie.
Takie dwuetapowe urządzenie przechwytujące mogłoby zostać w ciągu 24 godzin przerzucone w każde miejsce na świecie i zapewnić ochronę przed atakiem rakietowym zarówno USA, jak i Europie.
Wiceprezes koncernu Greg Hysop zakomunikował, że jego firma dopiero nawiązała rozmowy z Pentagonem w tej sprawie. Projekt mógłby zostać ukończony w 2015 roku i prawdopodobnie jego realizacja kosztowałaby mniej niż rozważana obecnie budowa stanowisk tarczy - w tym podziemnych wyrzutni rakiet przechwytujących - w Czechach i Polsce. Obecnie szacuje się, iż realizacja planów budowy tarczy antyrakietowej w tych dwóch krajach Europy kosztowałaby Pentagon ponad miliard dolarów.
Umowę w sprawie radaru podpisano w lipcu w Pradze. Musi ją jeszcze ratyfikować czeski parlament. Sondaże pokazują regularnie, że dwie trzecie Czechów sprzeciwia się tarczy.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wiceszef MSZ Czech o propozycji Boeinga