Spółka PKP Przewozy Regionalne poinformowała samorząd województwa opolskiego, jakiej dotacji oczekuje w przyszłym roku. Kwota ta wynosi prawie 40 mln zł i jest o 15 mln wyższa niż tegoroczna dopłata do przewozów pasażerskich. Jeśli region tych pieniędzy nie da, PKP zacznie likwidować połączenia.
Co na propozycję PKP mówi samorząd województwa? - pyta poral www.rynek-kolejowy.pl.
- Jest dla nas nie do przyjęcia - komentuje wicemarszałek Andrzej Kasiura. - Nie mamy i nie damy takich pieniędzy. I taką odpowiedź otrzyma od nas PKP.
Na negocjacje zostało trochę czasu, nowy rozkład startuje w grudniu.
Od kilku lat za regionalne połączenia kolejowe odpowiadają wojewódzkie władze samorządowe. W praktyce wygląda to tak, że spółka PKP Przewozy Regionalne oblicza swoje koszty i przedstawia je Zarządowi Województwa. On musi zdecydować, jaki rozkład jazdy chciałby mieć i ile w związku z tym musi dopłacić z własnej kieszeni. Może też - i tak działo się na Opolszczyźnie - kupić własne szynobusy i wypożyczyć je przewoźnikowi.
W naszym regionie dzięki takiej operacji udało się przywrócić połączenie na trasie Opole-Kluczbork. Wysokość dotacji jest co roku przedmiotem trudnych negocjacji między PKP a samorządami. W tym roku wyglądana to, że czeka nas prawdziwa wojna.
- Z informacji spółki PKP PR wynika, że w 2009 r. jej deficyt na Opolszczyźnie wyniesie ponad 39 mln zł. Tyle musielibyśmy dopłacić, żeby utrzymać obecny rozkład jazdy - mówi wicemarszałek Andrzej Kasiura. - To jest ogromny skok. W 2004 r. nasza dotacja wynosiła 15 mln, w tym roku jest to już 25 mln. Możemy dołożyć góra 2 mln, ale w zamian za uruchomienie jakichś nowych połączeń. O kilkunastu milionach mowy nie ma.
Opolski Urząd Marszałkowski analizuje dane przekazane przez PKP. Wynika z nich, że koszty wożenia pasażerów mają wzrosnąć o 20 procent a przychody będą spadać.
- Mamy wrażenia, że jesteśmy ofiarami jakichś wewnętrznych decyzji koncernu PKP, na przykład w sprawie przyszłych podwyżek dla pracowników - komentuje Kasiura.
Niewykluczone, że żądania PKP są częścią kampanii, która ma nakłonić samorządy, by od stycznia 2009 r. utworzyły spółkę 16 regionów, która przejmie od PKP nierentowne przewozy lokalne.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wielka wojna o lokalne połączenia kolejowe