Wejście Polski do układu Schengen. To kolejny, ważny krok na drodze integracji ze Zjednoczoną Europą. Dla przeciętnego obywatela nie było wcześniej wyraźniejszego efektu - zniesiona zostanie kontrola paszportowa na granicy z Niemcami, Słowacją, Czechami i Litwą, które staną się wewnętrznymi granicami Unii. Będą natomiast bardziej szczegółowe kontrole na granicy zewnętrznej - z Rosją, Białorusią i Ukrainą - wszystko po to, by zapobiegać nielegalnej imigracji i przemytowi.
Zniesienie kontroli na wewnętrznych granicach Unii nie oznacza, że formalnie przestaną one istnieć. Będzie je jednak można przekraczać niemal w dowolnych miejscach, co będzie ułatwieniem m.in. dla turystów, którzy czasem nieświadomie wchodzą na teren unijnych sąsiadów.
Strażnicy graniczni, z przejść przeniosą się na trasy międzynarodowe i dojazdowe do granicy. Pojawią się też tzw. grupy mobilne - zespoły patrolowo-interwencyjne, których zadaniem będzie sprawdzanie dokumentów, legalności pobytu cudzoziemców oraz zapobieganie przemytowi.
Pracę strażników będą usprawniać tzw. schengen-busy, pełniące rolę "przewoźnych przejść granicznych". To specjalne samochody, wyposażone w sprzęt niezbędny do przeprowadzania kontroli - np. komputer, podłączony do baz danych, zawierających m.in. informacje o osobach poszukiwanych, urządzenia do sprawdzania odcisków palców, czy mini laboratoria do wykrywania narkotyków. Komenda główna polskiej Straży Granicznej planuje kupić początkowo ok. 10 takich aut, docelowo będzie ich ok. 30.
Na granicy wewnętrznej będą też wprowadzane wspólne międzynarodowe patrole wzorowane na tych działający już na odcinku polsko-niemieckim. Wiąże się to jednak z koniecznością przeszkolenia polskich funkcjonariuszy z prawa obowiązującego po stronie czeskiej, litewskiej i słowackiej, a tamtejszych - z polskich regulacji.
Chodzi tu głównie o zapobieganie nielegalnej imigracji. Wielu obcokrajowców, którzy chcą wyjechać na Zachód, może bowiem próbować wykorzystać to, że na granicy z innymi członkami układu Schengen nie będzie kontroli. Strażnicy graniczni, tak jak dotąd, będą też zapobiegać próbom przemytu papierosów czy alkoholu - rozszerzenie strefy nie oznacza bowiem wolnego przepływu towarów akcyzowych. Generalnie będzie można przewieźć np. 800 szt. papierosów, 10 l. spirytusu, 20 l. wina o zwiększonej zawartości alkoholu czy 60 l. wina musującego.
Strażnicy będą też wracać na tzw. wewnętrzne przejścia graniczne w sytuacjach wyjątkowych - np. zagrożenia terrorystycznego, czy też, prawdopodobnie, podczas Euro 2012.
Na przejściach przyszłej, zewnętrznej granicy Polski - z Rosją, Ukrainą, Białorusią - kontrole wjazdowe będą bardziej skrupulatne. By ją uszczelnić, od kilku lat zwiększano tam liczbę strażników - obecnie jest ich blisko 10 tys. Mają tam też powstać nowe przejścia - 4 są planowane na granicy z Ukrainą.
Dla Polaków jadących na Wschód sytuacja zmieni się niewiele. Ukraińcy, Rosjanie, Białorusini będą się jednak musieli liczyć ze wzrostem kosztów i utrudnieniami. Obywateli Białorusi, wiza schengenowska kosztować będzie 60 euro, Rosjan i Ukraińców nieco mniej, bo 35 euro (oba kraje zawarły z UE umowy o readmisji, czyli przyjmowaniu osób, które z ich terenu nielegalnie przedostały się do Unii - przyp. PAP).
Na wschodnioch odcinkach granicy będą też obowiązywać dwustronne umowy o tzw. małym ruchu granicznym. Dzięki nim, obywatele tych krajów będą mogli poruszać się na obszarze do 30 km w głąb Polski bez konieczności posiadania wizy "schengenowskiej". Takie zezwolenie nie będzie jednak uprawniało do przekraczania granic Polski z innymi krajami Schengen. Jeśli zostanie przyjęty przez Sejm projekt Karty Polaka, koszty wiz schengowskich będą refundowane tym Polakom, którzy mieszkają na Wschodzie i mają tamtejsze obywatelstwo.
Układ z Schengen powstał w 1985 roku (plus późniejsze modyfikacje). Znosi on kontrolę na wewnętrznych granicach państw, które podpisały dokument. Podpisały go dotychczas prawie wszystkie z państw UE - poza Wielką Brytanią i Irlandią - a także Norwegia oraz Islandia, nie wchodzące w skład Wspólnoty. Nowe kraje Unii (poza Cyprem, Bułgarią i Rumunią) mają stać się członkami strefy równocześnie, czyli od początku 2008 r.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wielkimi krokami nadchodzi Schengen