Seria strajków na kolei i w komunikacji miejskiej rozpocznie się w niedzielny wieczór we Włoszech rujnując plany wyjazdowe tysięcy ludzi wybierających się na wakacje, a także przebywających w tym kraju turystów.
Strajki ogłosiło kilka największych central związkowych i związków branżowych, które domagają się rozpoczęcia negocjacji na temat podpisania jednego wspólnego układu zbiorowego dla 250 tysięcy pracowników wszystkich gałęzi transportu. Poprzedni kontrakt wygasł w grudniu 2007 roku.
24-godzinny strajk na kolei będzie szczególnie dotkliwy w poniedziałek. Już zapowiedziano, że wiele pociągów zostanie odwołanych. Dyrekcja kolei gwarantuje zaś połączenia w porach największego ruchu - między godziną 6 a 9 rano oraz od godz. 18 do 21.
Włoskie media ostrzegają, że w poniedziałek można spodziewać się prawdziwego "piekła" w największych miastach, gdzie do temperatur sięgających 38-40 stopni dojdzie jeszcze całodzienny strajk kierowców autobusów, tramwajów oraz metra. Także w tym wypadku zapewniona będzie komunikacja w godzinach największego ruchu. W Rzymie akcja strajkowa trwać będzie od godz. 8.30 do 17 i od 20 do północy.
18 lipca strajkować będą pracownicy linii lotniczych.
Jak zawsze "wakacyjny rozejm strajkowy" obowiązywać będzie w sierpniu, gdy miliony Włochów są na wakacjach.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Włochy: fala strajków w komunikacji miejskiej i na kolei