Częstochowska prokuratura skierowała do Sądu Rejonowego w Częstochowie wniosek o wydanie wyroku skazującego wobec kierowcy, który w ubiegłym roku na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Blachowni doprowadził do zderzenia z jadącym 120 km/h pociągiem pendolino.
22 lipca 2015 r. Błażej M. przejeżdżał seatem alteą przez niestrzeżony przejazd kolejowy w Blachowni. Nie upewnił się, czy ma miejsce do kontynuowania jazdy za przejazdem. Okazało się, że stoi tam samochód, który próbował włączyć się do ruchu na ulicę Częstochowską.
W seata uderzył jadący z prędkością ok. 120 km/h pociąg pendolino jadący z Warszawy do Wrocławia. Samochód został zniszczony, a jego kierowca trafił do szpitala z obrażeniami głowy. Uszkodzony został też pendolino, koszt naprawy pociągu sięgnął 700 tys. zł. Kierowca seata i maszynista byli trzeźwi.
Po zebraniu materiału dowodowego, w tym raportu Państwowej Komisji Badania Wypadków Kolejowych, śledczy ustalili, że do wypadku doszło z powodu naruszenia przez kierowcę zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym - Błażej M. nie zachował szczególnej ostrożności i nie zastosował się do prawidłowo działającej sygnalizacji świetlnej i dźwiękowej.
W śledztwie mężczyźnie przedstawiono zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, która zagrażała życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach, za co może grozić kara do 3 lat więzienia. Przesłuchany w charakterze podejrzanego Błażej M. przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa.
Kierowca złożył wniosek o skazanie go bez przeprowadzenia rozprawy i wymierzenie mu kary grzywny. Decyzję w tej sprawie podejmie wkrótce Sąd Rejonowy w Częstochowie.
Błażej M. nie był w przeszłości karany.