W październiku zmalały przewozy cargo lotniczego europejskich przewoźników. Niektórzy z nich, jak IAG Cargo i Lufthansa, jako ważny powód wskazują występowanie wąskich gardeł na lotniskach.
Tymczasem z opublikowanych danych Lufthansa Cargo wynika, że w październiku wykonał on pracę przewozową 973 mln tkm, o 2,4 proc. większą w porównaniu rdr. Była to zarazem najniższa dynamika wzrostu od sierpnia 2016 r.
W przypadku IAG Cargo, praca przewozowa w październiku wzrosła o 4,8 proc. – do 527 mln tkm, w Air France KLM - o 1,2 proc. do 766 mln tkm, informuje aircargonews.
W wyniku szybszego wzrostu pojemności zdolności przewozowych – zarówno frachtowców, jak i samolotów pasażerskich - niż wzrostu popytu, współczynnik wypełnienia tych pierwszych spadł w październiku do 67,3 proc., w porównaniu z 68,4 proc. w zeszłym roku.
Przypomnijmy, że najbardziej drastyczny problem zatłoczenia przestrzeni powietrznej i naziemnej wystąpił na lotnisku Shiphold w Amsterdamie. W ostatnich dwu miesiącach stałe połączenia musiało zredukować tam kilku przewoźników globalnych, także spoza Europy.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wolniejsze tempo transportu powietrznego