Niezależni przewoźnicy kolejowi będą mogli świadczyć usługi na trasach zarezerwowanych dotychczas wyłącznie dla państwowych kolei SJ - zdecydował w czwartek szwedzki rząd. To odpowiedź na zakłócenia w ruchu lotniczym, które spowodował islandzki wulkan.
Kilkudniowe zakłócenia w ruchu lotniczym, do których przyczyniła się chmura z islandzkiego wulkanu, spowodowały, że tysiące pasażerów z głównych szwedzkich lotnisk chciało przesiąść się do szybkich pociągów łączących Sztokholm z Malmoe oraz Goeteborgiem. Wtedy okazało się, że państwowe Koleje Szwedzkie nie są w stanie zorganizować dodatkowych połączeń, a prywatne pociągi nie miały prawa wyjechać na te trasy.
Koleje Szwedzkie są też często krytykowane za wysokie ceny biletów, które często nie są konkurencyjne wobec krajowych połączeń lotniczych. W państwowych SJ nie ma stałych stawek, a koszt przejazdu zależy m.in. od tego, na ile wcześniej wykupywany jest bilet. Pasażerowie liczą, że wraz z dalszą liberalizacją rynku spadną ceny usług.
Szwecja, która stopniowo otwierała na konkurencję transport kolejowy od początku lat 90., jest pierwszym krajem w Europie, który całkowicie zliberalizował rynek kolejowy. Wcześniej decyzję o zniesieniu monopolu państwowego na przewozy pasażerskie na trasach między dużymi miastami, co było ostatnim obszarem zarezerwowanym wyłącznie dla SJ, rząd zapowiadał na październik 2010 roku.
Szwedzki rząd zastanawia się również w jaki sposób pomóc rodzimym liniom lotniczym. Wiele z nich, zwłaszcza tych regionalnych, na skutek zakazu lotów jest na skraju bankructwa. Decyzja w tej sprawie zapadnie jednak w konsultacji z Unią Europejską.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wulkan przekonał szwedzki rząd do liberalizacji szwedzkiego rynku kolejowego