Samorządy szukają 300 mln zł na mazowieckie lotnisko dla tanich linii.
- Potrzebujemy około 300 mln zł, m.in. na modernizację pasa i resztę infrastruktury. Nie spodziewamy się, że całość tej kwoty wyłoży jeden podmiot. Są różne formy zdobywania funduszy, a my jesteśmy otwarci. Przez miesiąc będziemy zbierać oferty - mówi w dzienniku Bogdan Zasada, prezes spółki Port Lotniczy Sochaczew, którą stworzyły samorządy lokalne.
Nie przesądza, jaki będzie udział inwestora, wiadomo jednak, że docelowo pakiet przynajmniej 51 proc. miałby pozostać w rękach publicznych. Obecnie właścicielami spółki w trzech równych częściach są gmina, miasto i urząd marszałkowski.
Jeśli Sochaczewowi się uda, pierwsi pasażerowie wystartują stąd w świat już w 2010 r. Wcześniej - bo już jesienią 2008 r. - miało ruszyć konkurencyjne tanie lotnisko w Modlinie, ale inwestycja wciąż czeka na ekspertyzę środowiskową, jakiej wymaga prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego - czytamy w "PB".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wyścig mazowieckich lotnisk dla tanich linii