Wierzę w to, że jeszcze za naszego życia będziemy latali bezzałogowymi samolotami pasażerskimi - powiedział Krzysztof Krystowski, wiceprezes Finmeccanica Helicopter Division, w trakcie Europejskiego Kongresu Gospodarczego 2016 w Katowicach.
Według niego kolejnym wyzwaniem stojącym przed branżą, którego realizacja jest znacznie bliższa, jest stworzenie hybrydy między śmigłowcem i samolotem, łączącym zalety obu rodzajów transportu.
- Atutem śmigłowca jest jak wiadomo możliwość pionowego startu i lądowania, natomiast wadą relatywnie niska prędkość, w porównaniu do samolotu. Obecnie trwają zaawansowane prace nad urządzeniem o nazwie vitol, które ma być w uproszczeniu samolotem wyposażanym w obracane silniki na skrzydłach, dzięki którym będzie mógł lądować i startować podobnie jak śmigłowiec, ale jednocześnie w trakcie lotu będzie w stanie osiągnąć prędkość ponad 500 km/h, czyli niemal dwukrotnie wyższą niż przeciętny śmigłowiec - wyjaśnił wiceprezes Finmeccanica Helicopter Division.
Jak poinformował, spółka ze Świdnika sprzedała niedawno pierwsze tego typu urządzenie do Arabii Saudyjskiej.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wyzwaniem dla przemysłu lotniczego jest bezzałogowość