Z Gorzowa do Berlina kursować będą trzy polskie szynobusy. Kolejne dwa połączą Zieloną Górę z Cottbus. W zamian na lubuskie tory wpuszczone zostaną szynobusy niemieckie.
Do laski marszałkowskiej trafi w tym tygodniu projekt nowej Ustawy o publicznym transporcie zbiorowym. Dwa najważniejsze dla Lubuskiego zapisy tej ustawy to przekazanie samorządom województwa kontroli nad połączeniami regionalnymi oraz lokalną komunikacją transgraniczną. Urząd Marszałkowski będzie decydował o rozkładzie jazdy lokalnych pociągów i stanie się partnerem dla niemieckich kolei przy uruchomieniu połączeń przez Odrę.
Przypomnijmy, że władze województwa niecierpliwie czekają na zapowiedziane zmiany w przepisach dotyczące transportu kolejowego. Urząd Marszałkowski ma w rezerwie niemal milion złotych na dofinansowanie jeszcze w tym roku transgranicznych połączeń kolejowych. Marszałek ma także pieniądze na nowe szynobusy, które spełniałyby także niemieckie przepisy homologacyjne. Chodzi o zakup w bydgoskich zakładach PESA eksportowanych do Włoch najnowszych pociągów spalinowych ATR 220.
Zgodnie z wcześniejszymi porozumieniem polsko-niemieckim, jeśli nie będzie przeszkód formalnych do uruchomienia bezpośredniego połączenia kolejowego przez Odrę, strony zobowiązują się do udostępnienia infrastruktury kolejowej na zasadach wzajemności, a to oznacza, że jeśli z Gorzowa do Berlina kursować będą codziennie trzy polskie szynobusy, na polskie tory na tej samej linii wpuszczone zostaną także trzy niemieckie składy. Podobna zasada ma obowiązywać przy połączeniu Zielona Góra -Cottbus.
Zmianami w ruchu pasażerskim na liniach transgranicznych zainteresowane są nie tylko województwa nadgraniczne, ale także Wielkopolska oraz Gdańsk. Radni Gdańska zaapelowali już o modernizację linii kolejowej Berlin-Królewiec. Polskie Linie Kolejowe - spółka zajmująca się utrzymaniem m.in. torowisk - dokonała już audytu podległej sobie infrastruktury. Z informacji, do jakich dotarła "Gazeta Wyborcza", wynika, że linia kolejowa Kostrzyn-Gorzów-Krzyż ma szansę na remont kapitalny i modernizację. Przy tych samych nakładach inwestycyjnych, jakie trzeba ponieść przy modernizacji np. linii przez Zbąszynek na trasie Kostrzyn-Krzyż, udałoby się zwiększyć prędkość przejazdów pociągów z obecnych 50 km do 110 km na godz., czyli o 60 km na godz., a na linii przez Zbąszynek jedynie z obecnych 100 do 110 km na godz. Do tego linia Kostrzyn-Krzyż jest fragmentem ważnego dla Gdańska połączenia kolejowego Berlin-Królewiec.
Na razie jedynym bezpośrednim pociągiem z Gorzowa do Berlina jest "Stanisław Moniuszko" w relacji Warszawa-Berlin. To pociąg ekspresowy, z rezerwacją miejsc i biletem za 120 zł, a obecnie jeżdżące z Kostrzyna do Berlina niemieckie szynobusy są znacznie tańsze. Bilet dla pięciu osób w obie strony kosztuje 27 euro, a w cenie biletu są bezpłatne przejazdy komunikacją miejską Berlina.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Z Gorzowa do Berlina szynobusem