Oddział Regionalny PKP w Krakowie zabiega o wsparcie finansowe na prace związane z przygotowaniem dokumentów potrzebnych do modernizację linii kolejowych Kraków - Nowy Targ - Zakopane - Podczerwone. Podhalańscy samorządowcy cieszą się z planów kolei. Mają nadzieję, że żelazna droga odciąży "zakopiankę".
Planowana nowa linia kolejowa w kierunku stolicy Tatr byłaby częścią trasy Kraków - Podłęże - Tymbark - Muszyna. Rozgałęzienie w kierunku Podhala znaleźć się ma w miejscowości Piekiełko. Są szanse, że PKP otrzymają unijne wsparcie na wykonanie prac projektowych, a później może i remontowych, bo cała trasa stanowi integralną część Ogólnoeuropejskiej Sieci Transportowej. Komisja Europejska wymienia to połączenie jako linię wspomagającą sieć kolejową Europy.
- Remont tego połączenia planuje podniesienie standardów konstrukcyjnych, jakości i bezpieczeństwa przewozów na tej trasie - informuje Dorota Szalacha, rzecznik PKP w Krakowie.
- To bardzo dobrze, że PKP myślą o rozbudowie trasy kolejowej. Czas dojazdu trzeba zdecydowanie zmniejszyć, albowiem wtedy więcej ludzi wybierających się w góry porzuci auta na rzecz pociągu - mówi największy orędownik nowej kolei na Podhalu Stanisław Ślimak, wójt Szaflar. Górale liczą na to, że nowa linia skróci czas dojazdu z Zakopanego do Krakowa do dwóch godzin.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Z Krakowa do Tatr w 2 godziny?