Drugi dzień we Włoszech trwa we wtorek ogólnokrajowy strajk transportowców - kierowców tirów i samochodów dostawczych. Na stacjach benzynowych zaczyna brakować paliwa
W całych Włoszech kierowcy zorganizowali około 150 blokad przy głównych wjazdach na autostrady. Organizatorzy protestu, domagający się od rządu sprawiedliwej polityki wobec transportowców, twierdzą, że uczestniczy w nim 90 procent kierowców.
Tymczasem z każdą godziną coraz bardziej odczuwalne są skutki strajku nie tylko dla gospodarki, ale także dla obywateli.
Olbrzymie kolejki ustawiają się przed stacjami benzynowymi w wielu miastach. Paliwa zabrakło już na 60 procent z nich. Media ostrzegają przed kłopotami z dostawami podstawowych artykułów żywnościowych do sklepów.
Minister transportu Alessandro Bianchi oświadczył, że rząd nie ulegnie - jak to ujął - "takim formom nacisku".
"Udzielam totalnej nagany" - tymi słowami paraliżujący kraj strajk skomentował premier Romano Prodi.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Zaczyna brakować paliwa na włoskich stacjach