Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Od września ceny podnosi PKP Cargo. To nie koniec podwyżek.
Pierwsze uderzenie po kieszeni klienci przewoźników odczują jednak już za kilka dni. Od początku września zaczynają obowiązywać nowe stawki na usługi PKP Cargo, największego w Polsce przewoźnika towarowego. Ceny zmienią się średnio o 15 proc. Powodem jest niezależny od PKP Cargo wzrost kosztów.
— W pierwszej połowie roku o ponad 8 proc. wzrosły stawki za dostęp do infrastruktury, ceny energii trakcyjnej o 12 proc., oleju napędowego o 20 proc., oraz innych materiałów o ponad 20 proc. — wylicza Ryszard Wnukowski z PKP Cargo.
Spółka boryka się też z wdrażaniem programu naprawczego i obniżaniem kosztów. W tym roku, w porównaniu z poprzedniem, spółka zmniejszyła pracę przewozową o 6,8 proc. Władze spółki podkreślają, że mimo niekorzystnych wyników finansowych, ceny podnoszą dopiero teraz, by jak najbardziej zmniejszyć kłopoty klientów.
Podwyżek nie wyklucza też prywatny przewoźnik CTL Logistics.
— Oczywiście nas również dotyczy wzrost kosztów korzystania z infrastruktury kolejowej, wyższe ceny paliw i energii. Ceny przewozu kalkulujemy na podstawie kosztów realizacji każdego kontraktu. Dlatego też dla jednego kontraktu mogą one rosnąć, a dla innego nie — mówi Krzysztof Niemiec, członek zarządu CTL Logistics.
Od połowy grudnia, kiedy zaczną obowiązywać nowe stawki dostępu do infrastruktury kolejowej, prawdopodobnie można się spodziewać kolejnych podwyżek.
— W porównaniu z tym rokiem, w 2009 r. stawki wzrosną o 5 proc., w tym o 5 proc. dla pociągów pasażerskich, o 4,3 proc. dla pociągów towarowych, o 5,8 proc. dla poruszających się samodzielnie lokomotyw czy drezyn, które nie ciągną składu — mówi Krzysztof Łańcucki z PKP PLK.
W tym przypadku powodem podwyżki jest zbyt mała dotacja z budżetu państwa. Podczas kalkulowania stawek spółka pomniejsza koszty, jakie spodziewa się ponieść w rezultacie przydzielenia i umożliwienia korzystania z infrastruktury, o przewidywaną dotację z budżetu państwa.
— W cenniku na rozkład jazdy 2008/2009, przy kalkulacji wysokości stawek jednostkowych udostępniania, przyjęto wysokość dotacji na poziomie 680 mln zł. Jeżeli dotacja będzie większa, to stawki zostaną obniżone. Utrzymanie ich na poziomie bieżącego roku zapewniłaby dotacja wysokości 800 mln zł — wyjaśnia Krzysztof Łańcucki.
— Podniesienie cen około 5 proc. jest jeszcze w granicach przyzwoitości. Jeżeli weźmiemy pod uwagę wskaźnik inflacji, to wyjdzie, że podwyżki nie są takie duże. Jednak inną sprawą jest to, co za te opłaty się dostaje — podkreśla Jakub Majewski z Instytutu Rozwoju i Promocji Kolei.
Przewozy kolejowe już należą u nas do najdroższych w Europie, a cena kontrastuje z ich jakością. Mamy ograniczenia prędkości, zamknięte dworce, fatalny stan torów. Warto wspomnieć o opłatach dodatkowych — ale obowiązkowych — takich jak odpłatność za dostęp do krawędzi peronu, do zaopatrzenia, za manewrowanie.
— O ile opłaty w cenniku podstawowym nie rosną drastycznie, to te dodatkowe potrafią się zwiększyć nawet o 20 proc. — tłumaczy Jakub Majewski.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Złe wiadomości dla klientów przewoźników kolejowych