W III kwartale wyniki Zakładu Naprawczego Taboru Kolejowego w Łapach prawdopodobnie będą gorsze niż w tym samym okresie 2007 r., kiedy to spółka wypracowała 21 mln zł przychodów i 1,5 mln zł zysku netto.
- Mimo zawartej umowy ciągle nie możemy rozpocząć naprawy wagonów towarowych dla PKP Cargo. Powodem jest brak uchwały walnego zgromadzenia przewoźnika, zatwierdzającej kontrakt - mówi Ryszard Ekiert, prezes ZNTK Łapy. Przedstawiciele zleceniodawcy niewiele mają do dodania. - Do dzisiaj WZA nie zaakceptowało umowy - mówi krótko Ryszard Wnukowski, rzecznik PKP Cargo.
Na razie nie wiadomo, kiedy walne podejmie decyzję w tej sprawie. Tymczasem chodzi o duży kontrakt o wartości 16,76 mln zł, zawarty 23 lipca, na wykonanie napraw okresowych 535 wagonów. Wszystkie prace w jego ramach miały być zrealizowane do 31 grudnia. Tego terminu już się nie da dotrzymać. To oznacza też, że ZNTK Łapy nie mają w pełni wykorzystanych mocy produkcyjnych.
Dziś giełdowa firma realizuje małe umowy dla innych przewoźników, nie wymienia jednak nazw zleceniodawców. Liczy też na rozstrzygnięcie przez PKP Cargo dużego przetargu na naprawy ponad 20 tys. wagonów. Na razie nie wiadomo, czy i kiedy zostaną ogłoszone jego wyniki.
Ponadto spółka chciałaby rozpocząć produkcję nowego taboru. - Możemy wytwarzać kilka typów wagonów, począwszy od najprostszych, takich jak platforma do przewozu kontenerów, a skończywszy na tak skomplikowanych, jak cysterny do przewozu gazu. Z ich produkcją ruszymy, gdy będą zamówienia - mówi Ekiert. Dodaje, że ZNTK Łapy są w stanie rozpocząć produkcję w ciągu miesiąca od zawarcia umowy. Na razie spółka nie ma jednak żadnych zleceń w tym zakresie.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: ZNTK Łapy: rezultaty finansowe mogą być gorsze