Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Działacze związków zawodowych działających w olsztyńskim PKS poinformowali Radę Dialogu Społecznego o zamiarze sprzedania firmy przez obecnego właściciela. Pracownicy obawiają się utraty pracy. Przedstawiciel PKS Olsztyn nie przyszedł na spotkanie Rady.
Przedstawiciel PKS Olsztyn mimo zaproszenia nie przyszedł na spotkanie Rady Dialogu Społecznego, nie odbierał także telefonów.
Retail Provider kupił olsztyński PKS przed pięcioma laty, transakcja ta budziła wiele wątpliwości m.in. wśród pracowników, którzy podnosili, że spółka zajmuje się działalnością deweloperką, a nie transportową.
"Teraz się sprawdza to, co mówiliśmy. Firma chce sprzedać tę część firmy, która odpowiada za transport, a sobie zostawić działki" - poinformowali związkowcy z PKS Olsztyn.
Podczas Rady Dialogu Społecznego związkowcy podkreślali, że pracodawca nie informuje załogi o swoich planach, a część pracowników zajmujących się obsługą techniczną już jest na wypowiedzeniach umów o pracę.
"Nie wiemy, komu firma ma być sprzedana, ani co dalej z przewozami" - mówił na posiedzeniu Rady Marek Muleronek z Wolnego Związku Zawodowego Kierowców RP. Podkreślał, że autobusy PKS-u są często jedynym transportem osobowym, który dociera do małych wsi, tam, gdzie nie opłaca się jeździć prywatnym przewoźnikom.
Jarosław Andrukajtis z Solidarności w olsztyńskim PKS podkreślał, że tabor w olsztyńskim PKS jest wysłużony i potrzeba wielu nakładów, "by miało co jeździć po naszych drogach".
"Tymczasem my nie wiemy, komu mamy być sprzedani i jakie ten potencjalny nabywca ma plany" - podkreślał Andrukajtis.
Wicemarszałek woj. warmińsko-mazurskiego Marcin Kuchciński i wiceprezydent Olsztyna Zbigniew Kuć wyjaśnili związkowcom, że przedstawiciele PKS Olsztyn przed kilkoma tygodniami poinformowali samorząd o swoich planach dotyczących zamiaru sprzedaży transportowej części swojej firmy. Kuć przytoczył zapisy protokołu spotkania, który mówił o tym, że w nowej firmie ma znaleźć zatrudnienie cała ekipa kierowców.
Sceptyczny wobec tych zapewnień był m.in. przewodniczący regionalnej Solidarności Józef Dziki, który wskazywał na nieścisłości przekazu ze strony PKS. "Z jednej strony mówią, że wszyscy będą mieli pracę, z drugiej ludzie już są na wypowiedzeniach" - podnosił Dziki. Na jego wniosek Rada Dialogu Społecznego ma wystąpić do PKS Olsztyn z wnioskiem o wyjaśnienie planów dotyczących zapewnienia przewozów ludzi i zatrudnienia załogi.
Według informacji przekazanej PAP przez wiceprezydenta Olsztyna Zbigniewa Kucia firma Retail Provider zamierza partycypować w budowie węzła przesiadkowego, który ma być zlokalizowany w miejscu obecnego dworca, jednym z elementów tego węzła ma być galeria handlowa. "Firma zapewniła nas, że przewozy będą kontynuowane, a nawet rozwijane przez nowego właściciela" - powiedział PAP Kuć.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Związkowcy zaniepokojeni sytuacją w olsztyńskim PKS