Duże zwolnienia w Zakładach Naprawczych Taboru Kolejowego w Łapach są nieuniknione i jest to sprawa przesądzona, bo dla większości załogi nie ma pracy - poinformował w poniedziałek na spotkaniu z załogą prezes firmy Ryszard Ekiert.
W poniedziałek w ZNTK odbyło się spotkanie załogi, zarządu firmy, parlamentarzystów i przedstawicieli władz regionu nt. pomocy pracownikom. Pracownicy i zarząd prosili o pomoc w obronie miejsc pracy.
Ekiert powiedział publicznie na tym spotkaniu, że "pewna osoba" powołująca się na znajomości w PKP Cargo proponowała mu rok temu, aby wręczył 3 mln zł łapówki w zmian za kontrakt (było to kilka proc. wartości potencjalnego kontraktu) na remont wagonów; przetarg w tej sprawie ogłosiło wówczas PKP Cargo. Propozycja łapówki miała pojawić się wkrótce po ogłoszeniu przetargu. Ekiert powiedział PAP, że o sprawie zawiadomił prokuraturę w Warszawie, która prowadzi postępowanie w tej sprawie. Mówił, że łapówki nie dał.
Jak poinformował PAP przewodniczący zakładowej Solidarności Marek Sobociński, związki zawodowe zainicjowały publiczną zbiórkę podpisów pod petycją do premiera w obronie miejsc pracy oraz - jak mówił - "przeciwko degradacji Łap, gdzie zlikwidowano cukrownię, a duże zwolnienia w ZNTK oznaczają degradację całego miasta i problemy społeczne".
Zarząd firmy zaproponował w poniedziałek, aby od wtorku większość załogi poszła na urlop wypoczynkowy, bo firma nie ma zleceń. Pracownicy, dla których nie ma pracy, mieliby być na urlopie do końca miesiąca. Czy załoga zgodzi się na tę propozycję, będzie wiadomo we wtorek po spotkaniu z przedstawicielami pracowników ľ dodał Ekiert.
We wtorek ľ jak poinformował Sobociński - ma się zebrać jego związek i zdecydować o akcji protestacyjnej. Już działa pogotowie strajkowe, a we wtorek mają być podejmowane kolejne ustalenia co do przebiegu akcji protestacyjnej. Nie ma jednomyślności wśród członków załogi na ten temat.
Obecnie pracę w zakładzie ma 150-200 osób, które realizują zamówienie dla Polimeksu Mostostalu Siedlce. Jak poinformował Ekiert, pierwsze zbudowane konstrukcje stalowe w ramach tego kontraktu pojechały w poniedziałek do Siedlec.
Przedstawiciele załogi zarzucali na spotkaniu prezesowi, że mało robi na rzecz zdobywania innych kontraktów, niż zlecenia od PKP Cargo. Ekiert powiedział PAP, że cały czas firma prowadzi rozmowy z innymi kontrahentami na temat zleceń; nie chciał ujawniać z kim rozmawia, zasłaniając się tajemnicą handlową.
ZNTK SA w Łapach to spółka giełdowa; większość akcji należy do prezesa firmy Ryszarda Ekierta i zależnej od niego spółki. To największy pracodawca w liczących 25 tys. mieszkańców Łapach.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Zwolnienia w ZNTK Łapy przesądzone