- Czy można przewieźć samochodem ciężarowym ładunek o wadze 220 ton? Wydaję się to niemożliwe, a jednak. Dla Fracht FWO Polska realizacja dostaw wielkich gabarytów to codzienność w obszarze usług spedycyjnych. Firma świadczy je zarówno w Polsce, jak i globalnie dzięki światowej sieci biur i partnerów Grupy Fracht.
220 ton - jak to zrobić?
Przewiezienie tak ogromnego ładunku w całości, jako jednej bryły było niemożliwe. Producent podzielił więc zbiornik na dwie części. Każda o wadze około 110 ton, szerokości 4,4 m, wysokości 4,9 m i długości 21,5 m. Tak ciężkie elementy można było dostarczyć z Opola do Jaworzna jedynie transportem drogowym, do czego wykorzystano 12-o osiowy zestaw modułowy. Przed wyruszeniem w trasę ładunek zabezpieczono łańcuchami o odpowiedniej klasie wytrzymałości zgodnie ze schematem mocowania, który wcześniej został opracowany przez specjalistów Fracht FWO. Do zabezpieczenia zbiornika wymagane były też maty antypoślizgowe. Wybrany zestaw drogowy z naczepą, przed załadunkiem został zwyczajowo sprawdzony przez inspektora wskazanego przez inwestora. Kontrolowany był również sposób załadunku i mocowania (tj. kąty zaczepienia łańcuchów) oraz klasa łańcuchów. W sumie przygotowanie wszystkich szczegółów dostawy pochłonęło ponad 4 miesiące od momentu uzyskania zlecenia.
Przeszkody po drodze
Sporo czasu zajęło spedytorom samo wyznaczenie i przygotowanie trasy przejazdu. Po jej zaplanowaniu, niestety okazało się, że Krakowski Oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) nie może udzielić zgody na przejazd tak wielkiego ładunku z uwagi na zbyt słabą nawierzchnię dróg na niektórych odcinkach. Należało więc opracować nową trasę, co pociągnęło za sobą konieczność uzyskania kolejnych zezwoleń np. na podniesie trakcji kolejowej. Z racji tego, że wysokość naczepy wraz z ładunkiem przekraczała 5 m, trzeba było zachować szczególną ostrożność i zapewnić konwój oraz asystę na całej trasie przejazdu. Szczególnie uciążliwe było podnoszenie linii telekomunikacyjnej oraz energetycznej na drogach lokalnych. W kilku miejscach, przy pokonywaniu przejazdów kolejowych, podnoszono wspomnianą już trakcję kolejową, co z kolei wymagało również opracowania i uzgodnienia ze spółkami PKP planu na te przejazdy. Warto też dodać, że niektórymi odcinkami dróg konieczna była jazda pod prąd, albo też jazda tyłem w konwoju przy mijaniu kolejnych węzłów drogowych.
- Nie ukrywam, że było to jedno z trudniejszych zleceń wykonanych przez naszą firmę w ostatnim czasie. Tylko dzięki fachowej wiedzy i wieloletniemu doświadczeniu naszych spedytorów i partnerów możemy podejmować się realizacji tak trudnych i skomplikowanych dostaw - mówi Jarosław Jankowski, business development manager Fracht FWO Polska.
Fracht FWO Polska, organizuje transporty różnych grup towarów, korzystając ze wszystkich innych gałęzi transportowych, w tym frachtu morskiego, lotniczego (w tym czarter samolotów frachtowych), transportu kolejowego oraz żeglugi śródlądowej, na trasach krajowych i zagranicznych. Operator dzięki rozległej globalnej sieci partnerów Grupy Fracht jest w stanie zorganizować dostawę do najbardziej odległych miejsc na świecie. Firma realizuje łańcuchy dostaw głównie dla branż: energetycznej, maszynowej, chemicznej i automotive.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: 220 ton na 12 osiach i pod prąd - Fracht FWO dostarczy każdy nietypowy ładunek