Europejski producent samolotów stracił zamówienie na dwie swoje największe maszyny, model A380. Gdyby powstały w zamówionej przez przewoźnika konfiguracji, mogłyby przewieźć 840 pasażerów każdy.
Według pierwotnego zamówienia nowe airbusy miały zabierać aż o niemal 400 pasażerów więcej i zyskały ze względu na spodziewaną ciasnotę niezbyt przychylne przezwisko „latających puszek sardynek”. Warto dodać, że w dużych liniach lotniczych liczba pasażerów zabieranych przez te największe na świecie maszyny waha się pomiędzy około 450 a 615 (konfiguracja dwuklasowa Emirates).
Tak duża liczba pasażerów w gigantach była podyktowana specyfiką wykorzystania maszyn. Miały one obsługiwać ruch turystyczny pomiędzy Francją a wyspą na Oceanie Indyjskim (ma status departamentu zamorskiego Francji).
Maszyny miały być odebrane już kilka lat temu. Jednak Air Austral kilkakrotnie opóźniał termin odbioru samolotów. Ostatecznie w ogóle z nich zrezygnował.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Airbus traci zamówienia na "latające puszki sardynek"