Pojawiły się doniesienia o tym, że w laboratorium podlegającym brytyjskiemu resortowi obrony odkryto na elementach szczątków samolotu Tu-154M, który 10 kwietnia 2010 rozbił się w Smoleńsku, ślady substancji używanych do produkcji materiałów wybuchowych, w tym trotylu.
Jak napisał portal wPolityce.pl, na zdecydowanej większości z 200 próbek przekazanych przez PK w maju 2017 roku laboratorium podległemu brytyjskiemu ministerstwu obrony odkryto ślady substancji używanych do produkcji materiałów wybuchowych, w tym trotylu.
Portal opublikował fragmenty artykułu "Anglicy znaleźli trotyl", który ukaże się w poniedziałkowym (25 marca) wydaniu tygodnika "Sieci".
"To informacja skrywana przez śledczych. Dowiedzieliśmy się jednak, że przed kilkoma tygodniami do polskiej prokuratury nadeszło pismo informujące o cząstkowych wynikach badań prowadzonych w Forensic Explosives Laboratory (FEL), podległej brytyjskiemu ministerstwu obrony jednostce specjalizującej się w badaniach kryminalistycznych związanych z materiałami wybuchowymi" - czytamy na portalu.
Jak zaznaczono, "na zdecydowanej większości z nich znaleziono ślady substancji używanych do produkcji materiałów wybuchowych". Chodzi o 200 próbek przekazanych przez Prokuraturę Krajową w maju 2017 roku laboratorium podległemu brytyjskiemu ministerstwu obrony. "Jak się dowiadujemy, chodzi o trotyl, ale też inne składowe" - czytamy na stronie.
"Jakie znaczenie dla śledztwa i ustalenia przyczyn katastrofy ma informacja o odnalezieniu za granicą śladów trotylu oraz innych substancji? Kolosalne. Choć na stawianie ostatecznych hipotez wciąż jest za wcześnie. Przed laty w tej sprawie kuszono się o definitywne rozstrzygnięcia, mimo że materiał dowodowy mocno je podważał. Dlatego warto się wstrzymać z jednoznacznymi opiniami do momentu przeprowadzenia wszystkich analiz. (...) gdy spłyną wszystkie wyniki, prokuratorzy zajmą się ich interpretacją. Być może tylko w tym celu powołają kolejnych specjalistów z zagranicy. To standardowa praktyka" - napisano w artykule.
10 kwietnia 2010 roku samolot Tu-154M z polską delegacją udającą się na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej rozbił się pod Smoleńskiem. Zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński wraz z małżonką, wielu wysokich rangą urzędników państwowych i dowódców wojskowych.
KOMENTARZE (4)
Do artykułu: Anglicy znaleźli trotyl na wraku tupolewa? Są nowe ustalenia