Arriva wjedzie też na Podlasie?

Arriva wjedzie też na Podlasie?
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Niewykluczone, że część podlaskich przewozów kolejowych przejmie od przyszłego roku prywatny przewoźnik. Na takie rozwiązanie zgodzili się wojewódzcy radni.

Bez większych wątpliwości dopuścili, by kwestie tego, kto będzie jeździł po podlaskich torowiskach w latach 2009-2011, rozstrzygnąć w otwartych przetargach. Wstępnie chęć uczestnictwa w nim zgłosiło już polsko-brytyjskie konsorcjum Arriva PCC oraz oczywiście - PKP Przewozy Regionalne - informuje białostocka "Gazeta Wyborcza".

Zaproponowane przez zarząd województwa rozwiązania specyfikacji przetargowej nie wykluczają, że obie firmy - nowa i dotychczasowy monopolista - będą miały szansę uszczknąć po części z ponad 43 mln zł, jakie w najbliższych trzech latach na lokalną kolej zamierza przeznaczyć wojewódzki samorząd. W istocie miałyby się odbyć bowiem dwa przetargi - jeden na niezelektryfikowane linie na południu województwa, drugi na zelektryfikowane w większości na północy.

- Nas interesuje każdy przetarg i jeśli będziemy mieli taką możliwość, to wystartujemy. Ale trzy lata to dla nas zbyt mało, by inwestować w elektryczny tabor. Dlatego chcemy walczyć o linie spalinowe - zapowiada dyrektor Arrivy PCC Piotr Rybotycki. Gdyby konsorcjum wygrało przetarg na obsługę części tras, używałoby szynobusów. Poza pięcioma, zakupionymi w ostatnich latach przez samorząd województwa, firma dołożyłaby kilka swoich własnych.

Od grudnia ubiegłego roku Arriva obsługuje około 30 proc. regionalnych połączeń w województwie kujawsko-pomorskim. Wykorzystuje w tym celu 13 samorządowych i jeden własny szynobus, uzupełnione niemieckimi wagonami. Oferuje nieco więcej połączeń niż wcześniej PKP i kosztuje o jedną trzecią mniej. Start miała jednak nie najlepszy - w pierwszych tygodniach wiele kursów odwoływano, zawodził sprzęt. Teraz nie ma takich problemów, chociaż pasażerowie skarżą się na zbyt małą liczbę wagonów.

Podlaskie PKP potencjalną konkurencją się nie przejmuje.

- To dobra rzecz, która zawsze sprawia, że podnosi się jakość usług - uważa szefowa przewozów regionalnych PKP Elżbieta Załuska. Zapowiada, że jej firma na pewno wystartuje w przetargach, chociaż wymagania województwa są dość wysokie.

W tym roku dotacja samorządu do przewozów to ponad 13 mln zł. Według zatwierdzonych wczoraj przez radnych planów, przez kolejne trzy lata będzie to 14,5 mln. zł. Ale w zamian przewoźnik dostanie więcej zadań. Będzie musiał płacić za utrzymanie taboru i ubezpieczenia. Dzisiaj tego nie robi. Ponadto do 2011 roku w stosunku do dziś liczba przewożonych po szynach pasażerów ma wzrosnąć w Podlaskiem o 600 tys., a liczba połączeń - prawie o 20.

- To dość duże obciążenia, ale spróbujemy sobie z tym poradzić - zapowiada dyrektor Załuska.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Arriva wjedzie też na Podlasie?

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!