Austriacka poczta planuje zamknięcie 65 proc. swoich oddziałów, żeby sprostać konkurencji po planowanej na 2011 r. liberalizacji rynku usług pocztowych - poinformował w czwartek jej dyrektor generalny Anton Wais.
Z powodu nacisków związków zawodowych, władz lokalnych i części polityków dyrekcja poczty musiała zrezygnować z środę z przedstawienia radzie nadzorczej planu likwidacji 9 tys. miejsc pracy i zamknięcia około tysiąca swoich biur do 2015 r. Jednak przewodniczący rady nadzorczej austriackiej poczty, instytucji, w której 51 proc. udziałów ma państwo, Peter Mitterbauer stwierdził, że restrukturyzacja jest konieczna. Podobnego zdania jest jej dyrektor generalny.
Zmiany będą wprowadzane rok po roku, a te zaplanowane na 2009 r. zostaną przyjęte na najbliższym posiedzeniu rady nadzorczej 11 grudnia.
Minister infrastruktury Werner Faymann ogłosił, że zakaże zamykania urzędów pocztowych w pierwszej połowie 2009 r. Pocztowe związki zawodowe grożą masowymi strajkami, jeśli zostanie podjęta decyzja o zmniejszeniu liczby etatów.
Poczta, która od początku procesu częściowej prywatyzacji w 2002 r. zamknęła tysiąc urzędów, a w 2006 r. weszła na giełdę, ogłosiła w czwartek, że jej zysk netto w ciągu ostatnich 9 miesięcy wyniósł 87,5 mln euro. Oznacza to spadek o 8,9 proc. Pod koniec września spółka zatrudniała 27 tys. osób, z tego 23 tys. w Austrii.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Austriacka poczta planuje zamknięcie 65 proc. swoich oddziałów