Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Jak i jakie technologie powinny wspierać restrukturyzację infrastruktury? To jedno z pytań, które padło podczas dyskusji dotyczącej inwestycji infrastrukturalnych. Odpowiedzi na to pytanie udzielił Sławomir Nalewajka, prezes zarządu Bombardier Transportation Polska.
- Prezes zarządu Bombardier Transportation Polska Sławomir Nalewajka zaznaczył przy okazji panelu "Inwestycje infrastrukturalne", że branża automatyki kolejowej dynamicznie się zmienia.
- Zachęcał też m.in do inwestowania w wyszukane systemy zarządzania ruchem kolejowym.
- Nalewajka zwrócił uwagę na wyzwania, które przetargi stawiają przed dostawcami tych systemów.
- Branża automatyki kolejowej już dawno nie jest jedynie prostym systemem do ustalania dróg przebiegów.
Jak podkreślił Sławomir Nalewajka, dzisiaj są to wyszukane systemy zarządzania.
- Z prowadzeniem inwestycji kolejowych wiążą się kwestie automatyki kolejowej. Pociągi będą jeździć coraz szybciej, ale nie unikniemy różnego rodzaju awarii – chociażby wynikających z warunków pogodowych czy uszkodzenia taboru. Trzeba będzie dynamicznie reagować i zarządzać ruchem. Dlatego namawiałbym do pójścia dalej, jeśli chodzi o systemy diagnostyki prewencyjnej i bieżące monitorowanie procesów. Często pojawiają się pytania, kto jest odpowiedzialny za opóźnienia – czy pojazd, czy np. PLK? Nowoczesne urządzenia z zakresu automatyki pozwolą na bieżąco to monitorować i podejmować decyzje dotyczące napraw – mówił Nalewajka.
Zachęcał m.in do inwestowania w wyszukane systemy zarządzania ruchem kolejowym.
- Tu też namawiałbym, by nie bać się podejmowania odważniejszych decyzji. Przez pewien czas na linii Kraków-Rudzice była dyskusja pomiędzy PLK a wykonawcą na temat zintegrowania systemu zarządzania. Ostatecznie pomysł ten został odsunięty, ale wydaje mi się, że ze względu na lepsze prowadzenie ruchu pociągów, na rozstrzyganie konfliktów – szczególnie w sytuacjach awaryjnych – takie systemy sprawdzają się, powinny być kupowane. Niezwykle efektywne są szczególnie na projektach węzłowych – mówił prezes Bombardier Transportation Polska.
Zwrócił też uwagę na wyzwania, które przetargi stawiają przed dostawcami tych systemów.
- W wielu przetargach pojawia się także temat serwisowania urządzeń przez 10 lat. Jest to o tyle interesujące, ze jeżeli projekt realizowany jest w ciągu 3-4 lat i firma budująca odpowiada za urządzenia, do tego jest standardowo 5 lat gwarancji, dokładamy 10 lat kontraktu serwisowego, to można powiedzieć, ze przez 20 lat, czyli przez założony cykl życia urządzeń, firma dostarczająca systemy automatyki będzie za nie odpowiadała. To oznacza, ze musimy patrzeć przez pryzmat 20 lat, jak te urządzenia utrzymać.
- W branżach automatyki kolejowej mamy do czynienia z elektroniką, informatyką, wiemy, jak szybko starzeje się technologia i trzeba przeliczyć, że co jakiś czas będą wymagane upgrade'y tych technologii. Jest to dodatkowe wyzwanie - mówił Sławomir Nalewajka.
Artykuł powstał podczas sesji "Inwestycje infrastrukturalne", która odbyła się w ramach XI Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Automatyka kolejowa nadąży za rozwojem technologii?