Bieszczadzka Kolejka Leśna 28 kwietnia rozpoczyna sezon turystyczny. W 2017 roku wąskotorówka przewiozła 138 tys. pasażerów.
Kolejka w maju i czerwcu oraz we wrześniu i październiku będzie jeździła tylko w soboty i niedziele, natomiast w lipcu i sierpniu codziennie. W okresie zimowym jeździ w każdą sobotę ferii szkolnych lub na zamówienie.
Wśród podróżnych, szczególnie starszego pokolenia, popularnością cieszy się skład, ciągnięty przez parowóz Kp-4. Nazywany "bieszczadzką ciuchcią" wrócił na trasę sześć lat temu po wielu latach przerwy. Drugi parowóz z tej serii można obejrzeć w skansenie zorganizowanym przez Fundację Bieszczadzkiej Kolejki Leśnej.
Kp-4 może rozwijać prędkość do 35 km/godz. Na trasie kolejki leśnej obowiązuje jednak ograniczenie do 15 km/godz. Parowóz ma skrzynię węglową o pojemności 2 ton. "Właśnie takimi parowozami w latach 1957-79 kolejarze przewieźli ponad milion metrów sześciennych drewna" - poinformował Wermiński.
Czytaj także: Przed długim weekendem zamykają fragmenty miasta. Boją się turystów
Oprócz parowozu Kp-4 kolejka dysponuje także czterema lokomotywami spalinowymi Lyd2. Do przewozu turystów jest przygotowanych 21 wagonów osobowych.
Bieszczadzka kolejka wąskotorowa powstała w 1898 r. Przez wiele lat służyła do transportu drewna. Kiedy w latach 20. XX wieku przeszła pod zarząd lwowskiej dyrekcji PKP, rozpoczęła przewóz ludzi. Na początku lat 90. ubiegłego stulecia ze względów ekonomicznych wyłączono ją z eksploatacji.
W 1996 r. powstała Fundacja BKL, która postanowiła utrzymać zabytkową kolejkę w ruchu i uczynić z niej atrakcję turystyczną.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Bieszczadzka Kolejka Leśna rozpoczyna sezon turystyczny