Opóźnienia w produkcji nowych samolotów Airbusa i Boeinga stanowią nieoczekiwany uśmiech losu dla przeżywających trudności finansowe linii lotniczych.
Ze względu na to, że Airbus ma problemy produkcyjne z nowym A380 Superjumbo, a Boeing z nowym 787 Dreamliner, zdolność przewozowa branży rośnie wolniej, niż oczekiwano. To daje liniom lotniczym, które zmagają się z wysokimi kosztami paliwa i słabnącym ruchem pasażerskim, pole manewru do lepszego zarządzania kosztami - czytamy w "The Wall Street Journal".
W związku z tym linie lotnicze mają nadzieję, że będą mogły podnieść ceny biletów.
Koszt paliwa stanowi teraz około 40 proc. bezpośrednich kosztów operacyjnych linii lotniczych, podczas gdy jeszcze w 2002 r. stanowił około 15 proc.
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Boeing i Airbus uratowały przewoźników