Rozpoczęty w czwartek rano strajk metra doprowadził do chaosu komunikacyjnego w Lizbonie oraz na jej przedmieściach. Największe utrudnienia panują w centrum stolicy. Pracownicy metra domagają się podwyżki miesięcznej pensji o 24,5 euro w latach 2018-19.
"Nad ranem główne arterie w centrum miasta były zatłoczone z powodu większej niż zwykle liczby aut. Tłok panował też w autobusach" - powiedziała Ana Sena, urzędniczka ze stołecznej dzielnicy Carnide.
Organizatorzy protestu wyjaśnili, że z uwagi na liczne strajki organizowane w poprzednich latach tym razem zmienili formułę akcji, aby "jak najmniej utrudnić życie pasażerom". Strajk ma się zakończyć późnym popołudniem.
"Przewidujemy, że jeszcze dziś pracę podejmą wszyscy pracownicy metra. W związku z tym, że strajk jest nieco krótszy, rano nie zostały zapewnione pasażerom żadne zastępcze środki transportu" - poinformował w komunikacie komitet strajkowy.
Uczestnicy protestu wyjaśnili, że przystąpili do strajku w sytuacji nieprzejednanej postawy kierownictwa lizbońskiego metra. Zapowiedzieli, że w sytuacji dalszego ignorowania przez jego władze postulatów załogi, akcja protestacyjna zostanie wznowiona.
"Od 9 października prowadzona jest akcja strajkowa, polegająca na odmawianiu przez załogę metra wykonywania zadań w godzinach nadliczbowych" - przypomnieli związkowcy.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Chaos komunikacyjny w Lizbonie z powodu strajku metra