Kitty Hawk, firma z którą związany jest współzałożyciel Google, Larry Page, zaprezentowała latającą taksówkę o napędzie elektrycznym. Maszyna ma latać samodzielnie, jednak nad bezpieczeństwem będzie musiał czuwać pilot.
Jak twierdzi na swojej stronie internetowej producent maszyn, firma Kitty Hawk, "Cora podnosi się jak śmigłowiec, w trakcie lotu jednak zachowuje się jak samolot. Przed startem nie potrzebuje rozpędu, co umożliwia wznoszenie się na przykład z powierzchni dachów".
Cora wyposażona jest w 12 zorientowanych pionowo wirników napędzanych elektrycznie, które pozwalają na unoszenie się maszyny; umocowane są zarówno z przodu, jak i z tyłu poziomych skrzydeł przypominających te, w jakie wyposażone są tradycyjne małe samoloty.
Maszyny, które przechodzą testy w Nowej Zelandii, mają wymalowany na boku numer rejestracyjny wskazujący na Stany Zjednoczone - jak zaznacza The Register, świadczy to o konieczności posiadania właściwej licencji pilota przez osoby, które będą chciały stać się właścicielami latających taksówek Cora.
Czytaj także: W pełni autonomiczne minivany Waymo już usypiają ludzi - w czasie jazdy!
Firma Kitty Hawk nie ujawniła szczegółów na temat oprogramowania, które tworzy system nawigacji autonomicznej dla latających taksówek. Analitycy wskazują, że w przypadku, w którym producent nie będzie mógł udowodnić obecności licencjonowanego pilota zdolnego przejąć stery w sytuacji krytycznej, taksówki Cora mogą spotkać się ze sporymi kłopotami ze strony regulatorów ruchu powietrznego.
Kitty Hawk to firma założona przez byłego pracownika Google X - Sebastiana Thruma. Według mediów, finansowanie zapewnia jej również związany z Google Larry Page.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Cora Kitty Hawk - latająca taksówka na prąd