Rekordowo niską liczbę kradzieży i dewastacji infrastruktury kolejowej zanotowano w 2017 r. Przypadków takich było 2 tys. 121, czyli ponad dwa razy mniej niż w roku 2012, kiedy było ich 4 tys. 943 - poinformował Urząd Transportu Kolejowego (UTK).
Jak informuje UTK, największa część, bo aż 68 proc. przypadków kradzieży i dewastacji dotyczyła urządzeń sterowania ruchem kolejowym, które są elementem krytycznym z punktu widzenia bezpieczeństwa transportu kolejowego. Urządzenia elektroenergetyki kolejowej to 20 proc. kradzieży, 7 proc. to urządzenia teleinformatyki kolejowej, a 5 proc. to elementy nawierzchni torowej.
Jak podaje UTK zjawisko kradzieży i dewastacji infrastruktury kolejowej stanowi poważny problem zarówno dla przedsiębiorstw funkcjonujących na rynku kolejowym, jak i pasażerów.
"Następstwem przestępczych działań są znaczące straty materialne. Wynikają one nie tylko z konieczności odtworzenia zniszczonej infrastruktury i naprawy uszkodzonego taboru, ale generowane są przez opóźnienia pociągów, konieczność uruchomienia komunikacji zastępczej, a także inne czynniki wynikające z braku możliwości prawidłowego funkcjonowania ruchu kolejowego. Kradzieże niektórych elementów infrastruktury mogą być również poważnym zagrożeniem dla życia i zdrowia ludzi. Trudnym do oszacowania kosztem jest natomiast pogorszenie wizerunku przedsiębiorstw kolejowych i oceny ich usług przez pasażerów" - informuje UTK w komunikacie.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Coraz mniej kradzieży infrastruktury kolejowej