Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Podczas piłkarskich mistrzostw świata w 2006 r. niemiecka kolej transportowała dziennie 5,5 mln osób. Oznaczało to codziennie 600 tys. dodatkowych pasażerów w transporcie dalekobieżnym i lokalnym oraz łącznie prawie 19 mln podczas całego miesiąca mistrzostw.
Narodowa kolej zza zachodniej granicy wykorzystała szansę, jaką była wielka impreza sportowa. Warto bliżej przyjrzeć się podejmowanym przez nią działaniom i zastanowić się, jak przekuć niemieckie doświadczenie na nasz grunt.
Oczywiście przed mistrzostwami na pierwszym planie znajdują się inwestycje w infrastrukturę. Aby zapewnić odpowiedni poziom podróży podczas Euro 2012, PKP planuje chce zainwestować 6,7 mld euro w budowę i modernizację infrastruktury.
Biorąc pod uwagę dystans dzielący nasz transport kolejowy od standardów zachodnich, w Polsce w większym stopniu niż w Niemczech sukces kolei będzie zależał od punktualnego ukończenia tych inwestycji. Dotyczy to przede wszystkim przyspieszenia połączeń między miastami - gospodarzami meczów, budowy linii kolejowych między lotniskami i centrami miast oraz unowocześnienia połączeń kolejowych z Ukrainą.
Aby obsłużyć dodatkowy ruch pasażerski podczas Euro 2012, potrzebne jest także odnowienie dworców, najlepiej we współpracy z samorządami, przede wszystkim w miastach, gdzie odbywać się będą mecze, oraz zakup nowego taboru. W przeciwieństwie do inwestycji w stadiony czy hotele, powstała w ten sposób nowa infrastruktura z pewnością będzie wykorzystywana także po zakończeniu mistrzostw.
Dla porównania w Niemczech wysiłki Deutsche Bahn skupiały się w większym stopniu na modernizacji połączeń i rewitalizacji dworców niż na ich budowie od podstaw. Wyremontowano połączenia między 12 miastami, w których odbywały się mecze, oraz wiele połączeń lokalnych.
Dzięki remontom i budowie dworców niemiecki przewoźnik zapewnił sobie rozgłos medialny. Część turystów wybrała podróż koleją tylko po to, aby obejrzeć otwarty tuż przed mistrzostwami, zwieńczony ogromnym szklanym dachem nowy dworzec główny w Berlinie. Podobnie rzecz miała się z dworcem w Kolonii, gdzie turyści tłoczyli się pod freskiem przedstawiającym gwiazdy współczesnego futbolu, a nawiązującym do malowidła z Kaplicy Sykstyńskiej. Dworce kolejowe stały się w czasie mistrzostw miejscami spotkań i atrakcjami turystycznymi jednocześnie.
Innym wyzwaniem jest zapewnienie wystarczającej liczby odpowiednio przeszkolonego personelu i przygotowanie go do obsługi zagranicznych fanów futbolu i turystów. Deutsche Bahn zorganizowa szkolenia dla 12 tys. własnych pracowników. Nacisk kładła na przyjazne podejście wobec gości z innych kultur oraz na zaspokojenie potrzeb odwiedzających zgodnie z oficjalnym mottem mistrzostw: "Świat w gościnie u przyjaciół!".
Na zlecenie FIFA i ministerstwa kultury spółka szkoleniowa DB Training zgodnie z tymi samymi zasadami przeszkoliła także 38 tys. wolontariuszy oraz pracowników firm zewnętrznych zajmujących się kateringiem, ochroną czy obsługą gości podczas samych mistrzostw i wydarzeń towarzyszących.
Równie ważna jest znajomość języków obcych. Niemiecka kolej miała ambicje przywitać gości w 17 językach urzędowych państw biorących udział w mistrzostwach. W praktyce komunikaty w pociągach były czasem podawane tylko po niemiecku, jednak większość personelu udzielała informacji w dwóch językach.
Sprawna infrastruktura i przeszkolony personel nie wystarczą jednak, aby poradzić sobie z dodatkowym ruchem i stworzyć pozytywny wizerunek PKP. Konieczne jest dodanie do rozkładu dodatkowych połączeń, tak by wszyscy goście mogli bez problemu przemieszczać się między stadionami, centrami miast oraz miejscami noclegowymi. Ponadto należy odpowiednio zaplanować pracę kolei, wypracować formułę współpracy z transportem miejskim oraz zadbać o dobrą promocję.
W czasie mistrzostw świata w 2006 r. Deutsche Bahn dodała do rozkładu jazdy 10 tys. połączeń. Na wielu liniach wykorzystanie miejsc dochodziło do 90 proc. Ponadto w przypadku dużej liczby rezerwacji w zaplanowanych pociągach lub gdy na dworcach robił się tłok, elastycznie reagowano i podstawiano dodatkowe składy. Takie dodatkowe pociągi przydawały się szczególnie przy powrotach kibiców z meczów zaczynających się o godz. 21.
Wzmożony ruch dotyczył zarówno pociągów dalekobieżnych, jak i lokalnych. Kolej podmiejska w niektórych miastach przeżyła prawdziwe oblężenie. Na przykład w Berlinie w ciągu miesiąca skorzystało z niej 3,5 mln pasażerów więcej niż zwykle, a w Stuttgarcie -tylko na cztery mecze pociągi lokalne dowiozły 90 tys. fanów.
Do wysokiego wykorzystania połączeń regionalnych przyczyniła się popularność transmisji meczów na żywo na telebimach połączonych z koncertami i innymi wydarzeniami. Imprezy odbywały się w centrach miast i gromadziły wielu ludzi, którzy rezygnowali z samochodu na rzecz transportu lokalnego.
Aby obsłużyć dodatkowych ruch pasażerski, utworzono na dworcach dodatkowe stanowiska informacyjne. W obsługiwanych przez wolontariuszy FIFA i pracowników Deutsche Bahn punktach można było uzyskać pomoc przy wyszukaniu najszybszych i najkorzystniejszych połączeń oraz orientacji w miastach.
Dużym powodzeniem cieszyły się również specjalne oferty i bilety wprowadzone do sprzedaży wyłącznie na czas mistrzostw. Szczególnie popularna była karta dająca 25 proc. zniżki na połączenia kolejowe. Jej okres ważności wydłużał się z każdą wygraną niemieckiej reprezentacji o jeden miesiąc. W czasie dwóch miesięcy sprzedano 400 tys. egzemplarzy.
Deutsche Bahn oferowała na połączeniach dalekobieżnych w specjalnych cenach Weltmeisterticket ważny na dojazd do stadionu z biletem na mecz oraz Weltmeisterpass ważny na cały kraj przez cały okres mistrzostw. Sam bilet na mecz uprawniał do darmowego podróżowania transportem lokalnym przez cały dzień, w którym odbywał się mecz.
Co więcej, Deutsche Bahn jako oficjalny sponsor i partner FIFA przed i w trakcie Mistrzostw organizowało na dworcach wydarzenia promujące piłkę nożną i kolej. W 12 miastach, które były gospodarzami meczów odbyły się Dni Kolei, podczas których na odwiedzających czekały atrakcje związane z piłką nożną, rozmowy ze sławnymi ludźmi oraz konkursy. Uczestnicy mogli wygrać m.in. bilety na mecze mistrzostw.
Jedną z atrakcji był legendarny pociąg VT 08, którym w 1954 r. zwycięska drużyna narodowa Niemiec wróciła z mistrzostw świata w Szwajcarii i objechała cały kraj. W jego wagonach w otoczeniu oryginalnego wyposażenia wnętrza eksponowane były stroje niemieckiej reprezentacji od lat 50. do czasów obecnych. Chętni mogli nie tylko zwiedzić historyczny skład, ale także wyruszyć w nim w krótką podróż.
Kolej niemiecka włączyła się także w inicjatywę FIFA, która chciała zminimalizować negatywny wpływ masowej imprezy, jaką były mistrzostwa, na środowisko naturalne. Inicjatywa zakładała obsługę mistrzostw w minimum 50 proc. przez transport publiczny. Szczególnie w przypadku połączeń lokalnych stawiano na zastępowanie dojazdów samochodami pociągami. Dla promocji kolei ważną rolę odegrał też fakt, że niektóre reprezentacje, m.in. szwedzka, meksykańska i chorwacka, dojeżdżały na mecze koleją.
Euro 2012 dla PKP nie tylko stanowi wyzwanie organizacyjne, ale także daje możliwość promocji kolei i zaistnienia w świadomości Europejczyków. Jako sponsor mistrzostw Deutsche Bahn otrzymała oficjalny tytuł transportowego partnera mistrzostw Świata 2006 i wykorzystała szansę, aby nie tylko zarobić dodatkowe pieniądze, ale także stworzyć wizerunek kolei nowoczesnej, elastycznej i konkurencyjnej wobec innych form transportu.
Polska kolej jako największe przedsiębiorstwo transportowe w kraju jest naturalnym partnerem dla UEFA, bez którego trudno wyobrazić sobie gładką organizację Mistrzostw Europy. Zarówno dla PKP Intercity, jak i PKP Przewozy Regionalne Euro 2012 może stanowić szansę wyrobienia sobie w Europie marki rzetelnego przewoźnika i operatora logistycznego.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Czy PKP zdołają zarobić na euro?