Czy unikniemy upadłości na budowach dróg i kolei? Ministerstwo zapowiada zdecydowane działania

Czy unikniemy upadłości na budowach dróg i kolei? Ministerstwo zapowiada zdecydowane działania
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Niektórym generalnym wykonawcom budującym drogi i linie kolejowe grozi utrata rentowności kontraktów. Duży wzrost cen materiałów budowlanych i wynagrodzeń przekroczył ich kalkulacje ofert. Być może za miesiąc będzie jednak formuła prawna pozwalająca na częściową renegocjację kontraktów. Z kolei szansy na rozwiązanie problemu braku rąk do pracy można upatrywać w stosowaniu nowoczesnych rozwiązań organizacyjnych, w tym z użyciem IT oraz prefabrykatów na placach budów.

  • Do końca czerwca zespół działający przy KPRM powinien opracować pomysł prawny, który umożliwi renegocjację części tych kontraktów, które nie zakładały silnego wzrostu kosztów.
  • Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej oraz specjalny komitet działający przy KPRM pracują z kolei nad zmianą przepisów przyspieszających w pewnych okolicznościach wydawanie obcokrajowcom pozwolenia na pracę.
  • Problem braku rąk do pracy zmusza sektor budowlany do szukania nowych technologii i usprawnień organizacyjnych, także z wykorzystaniem systemów IT.

Powyższe wnioski pochodzą z debaty "Koniunktura i problemy - budownictwo pod presją", która odbyła się podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Ocena realizacji KPK

Po słabym starcie do realizacji Krajowego Programu Kolejowego (KPK) w tym roku wartość zleceń i prac weszła na historycznie wysoki pułap.

- Na bliskim półmetku realizacji KPK zakończyliśmy już prace o wartości 6 mld zł, na placach budowy jest zaangażowanych w realizowanych inwestycjach 31 mld zł, natomiast w procedurach przetargowych znajdują się zadania za ponad 8 mld zł - mówił Ireneusz Merchel, prezes zarządu PKP PLK.

Do końca 2018 roku wartość projektów w tych trzech kategoriach sięgnie 50 mld zł, czyli ¾ budżetu, a do końca 2019 r. zaangażowanie finansowe powinno sięgać 90 proc. budżetu.

Prezes Merchel podkreślił, że spółka chce uniknąć powtórki scenariusza z tej perspektywy, gdy nie było projektów do realizacji lub były w takim stanie, że nie pozwalały na ogłaszanie przetargów. Inwestor realizuje prace przygotowawcze na kwotę 20 mld zł, już w 2021 roku będzie gotowa dokumentacja projektowa i studialna. Rynek nie zanotuje gwałtownego tąpnięcia zleceń.

- A nasze perspektywiczne potrzeby inwestycyjne zdefiniowaliśmy na ok. 100 mld zł - dodał prezes Merchel.

W efekcie takiej zmiany rynkowej także wiele firm budowlanych ma imponujące portfele zamówień, rekordowo wysokie dla siebie. Jednak inwestor kolejowy dostrzega rosnące problemy.

Należy do nich z pewnością dynamiczny, trwający od dwóch lat wzrost cen materiałów budowlanych i robocizny. Do PLK zgłaszane są wnioski o renegocjacje warunków finansowych kontraktów.

- Przypomnę jednak, że gdy w 2017 r. ogłosiliśmy przetargi o wartości kosztorysowej 24,5 mld zł, to zwycięskie firmy zaoferowały łącznie 18 mld zł. To znaczy, że były one średnio o 25 proc. tańsze niż zakładała to wartość kosztorysowa inwestora. Nasz kosztorys lepiej uwzględniał możliwe zmiany kosztów - mówił prezes Merchel.

Przypomniał, że w tej sytuacji PLK niesie jednak pewną pomoc wykonawcom. Np. przy zakupie i dostarczeniu na plac budowy materiałów płaci od razu 90 proc. ich wartości. Wykonawca nie musi mieć dużego zapasu finansowego.

Jak nie powtarzać scenariusza


- Nasza spółka nie realizuje zleceń na kolei, ale podobna sytuacja z groźbą strat występuje w budownictwie drogowym – mówił Jerzy Werle, prezes zarządu i dyrektor generalny Warbudu. - Powinny być zatem podpisywane aneksy do kontraktów, aby ratować generalnych wykonawców przed groźbą nawet bankructwa.

Według niego są dwa powody tego problemu.

Pierwszy to sama rozciągłość procesu inwestycyjnego. Ofertę opracowuje się zwykle trzy lata wcześniej, nim firma wejdzie na plac budowy i spotka się realnie z problemami wykonawczymi. Do roku trwa proces przetargowy, ponad rok opracowanie projektu realizacyjnego w formule "projektuj i buduj".

- Trzy lata w gospodarce to okres radykalnych zmian warunków, szczególnie w sytuacji, gdy w 2016 roku rynek tkwił w stagnacji i niepewne były prognozy, czy istotnie proces inwestycyjny ruszy pełną parą - mówił Werle.

Apelował on do przedstawiciela Ministerstwa Infrastruktury, aby pomóc firmom budowlanym rozwiązać ten problem.
Podobnie sytuację oceniał Artur Popko, członek zarządu i dyrektor budownictwa infrastrukturalnego w Budimeksie. Problem nie wynika przecież z lekkomyślności generalnych wykonawców.

- Z pełną świadomością podpisywaliśmy przed dwoma-trzema laty kontrakty, szacując ryzyko wzrostu cen, ale najwyżej o kilka procent – podkreślił. – Tymczasem nie mogliśmy przewidzieć, że np. Unia Europejska wprowadzi cła na importowane pręty stalowe, co spowodowało skok ich cen o 60 proc. Nie mieliśmy też wiedzy, że tak znacznie wzrośnie cena ropy naftowej, a więc także np. asfaltu.

Zwrócił uwagę, że rośnie zadłużenie firm, niezapłacone faktury szacuje się na ok. 5 mld zł. To może być oznaką kryzysu i zapowiedzią upadłości.
Jak przypomniano w dyskusji, problem "przestrzelenia" cen między podpisanymi kontraktami a faktycznie poniesionymi kosztami, także w poprzedniej perspektywie finansowej, był powodem kłopotów wielu firm budowlanych, a nawet upadłości niektórych.

Możliwe rozwiązanie problemu

- Do końca czerwca zespół działający przy KPRM powinien opracować pomysł prawny, który umożliwi rozwiązywanie z wyprzedzeniem problemu groźby upadłości firm budowlanych, wynikającego z dużego wzrostu kosztów w porównaniu z podpisanym kontraktem – powiedział wiceminister infrastruktury Marek Chodkiewicz. - Unikniemy sytuacji, jaka wystąpiła po 2012 roku.

Od ok. 1,5 miesiąca w tej sprawie trwają już prace, z udziałem m.in. przedstawicieli resortu, GUS i Prokuratorii Generalnej. Zespół stara się określić, jak na gruncie prawa można waloryzować podpisane kontrakty budowlane.

Według wiceministra mniejszej skali problem prawny sprawia waloryzacja warunków kontraktów, które dopiero będą realizowane, większym są umowy realizowane teraz.

- Tym niemniej poprosiliśmy Prokuratorię Generalną o znalezienie rozwiązania - powiedział Chodkiewicz. - Wtedy ci wykonawcy, którzy przedstawią roszczenia GDDKiA lub PKP PLK, będą mogli zawierać porozumienia.
Według wstępnych założeń podstawą ma być m.in. wykorzystanie nowej ustawy o zamówieniach publicznych, a także artykułu 54a ustawy o finansach publicznych, która pozwala zawierać ugody przedsądowe.

- Aczkolwiek, jak w każdym porozumieniu, państwo na pewno nie weźmie na siebie całego ryzyka wzrostu cen – dodał wiceminister. - Tym ryzykiem Skarb Państwa będzie się musiał w jakiś sposób podzielić z wykonawcami.

Skąd pracownicy?

- W 2011 roku w produkcji budowlano-montażowej pracowało 480 tys. osób, tymczasem przy większej wartości zleceń, w tym roku zatrudnionych jest 387 tys. osób, czyli brakuje ok. 90 tys. pracowników - mówił Artur Popko.

Jednym z rozwiązań jest zatrudnianie obcokrajowców. Tylko w Budimeksie, zatrudniającym ok. 8 tys. osób, pracuje już 3,8 tys. cudzoziemców.

Wiceprezes Popko wskazał na kilka problemów. Jednym z nich jest przewlekły tryb administracyjnych procedur wydawania pozwolenia na zatrudnienie obcokrajowców, trwający nawet do dwóch miesięcy.

Firma próbuje sobie radzić z brakiem pracowników, pomagając w kształceniu fachowców w szkołach zawodowych i technikach oraz współpracując z politechnikami.

- Dużą rezerwą wewnętrzną byłoby zmniejszenie uciążliwości codziennej dokumentacji na placach budów, oświadczeń i uzgodnień, co odciąga od pracy merytorycznej co trzeciego inżyniera – dodał Popko.

Także Ernest Jelito, prezes zarządu Górażdże Cement, podkreślił ważki dla bieżącej działalności problem zatrudniania obcokrajowców. O ile w samej cementowni występuje względna stabilizacja zatrudnienia, to w firmach pracujących na jej rzecz jest duża fluktuacja i muszą się one posiłkować osobami z zagranicy.

- Kieruję na ręce pana ministra prośbę do rządu o pilną zmianę przepisów, które skrócą czas trwania procesu zatrudniania obcokrajowców – podkreślił prezes Jelito.
W odpowiedzi wiceminister Marek Chodkiewicz powiedział, że resort planuje stworzyć listy firm zaufanych, w których "obcokrajowcy spisują się bez zarzutu".

- Po co po pół roku pracy firmy mają rozwiązywać z nimi umowy, a oni tracić wizy, by z powrotem odnawiać ten proces? – mówił wiceminister.

Powiedział, że nad zmianą przepisów pracuje zarówno Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, jak i specjalny komitet działający przy KPRM.

- Czekamy na owoce. Ja monitoruję tę sprawę i mam nadzieję, że w najbliższej przyszłości jakieś zmiany nastąpią. Trudność polega także na tym, że to nie Ministerstwo Infrastruktury się tym zajmuje – dodał wiceminister. 

Pożądana prefabrykacja

Problem braku rąk do pracy wymusza wdrażanie nowych technologii, mówiono podczas debaty.

- Na place budów wracają w nowej wersji, dość powszechne przed laty, systemy prefabrykatów – mówił Jerzy Werle. - Technologia ta, ale jeszcze bardziej technologie, wykorzystujące systemy IT, to zarazem szansa przyciągania młodych do budownictwa.

Jedną z nich, technologię BIM (Building Information Management), czyli modelowania informacji o budynku, grupa Warbud stosuje w zarządzaniu. Umożliwia ona realizację złożonych procesów i analiz, które nie były wcześniej wykonywane ze względu na duże koszty lub czasochłonność.

Oprócz projektu Warbud stara się optymalizować wykonawstwo, sięgając po nowoczesne technologie, które nie tylko przynoszą oszczędności kosztów, ale też poprzez usprawnienie montażu zmniejszają potrzebną liczbę pracowników.

W budownictwie kolejowym od blisko dwóch lat stosuje się system dostarczania rozjazdów na place budów w blokach. Znakomicie skraca to czas ich zabudowy oraz ogranicza czas zamknięcia odcinka linii.

- System ten ma też tę zaletę, że rozjazdy są zbudowane według jakości gwarantowanej przez producenta, nie trzeba ich demontować przed wysyłką i ponownie montować w warunkach polowych – podkreślił Ireneusz Merchel.

Jak dodał, PKP PLK zachęcają też wykonawców i producentów materiałów budowlanych do stosowania technologii prefabrykatów w budowie typowych wiaduktów czy przepustów. Daje to oszczędności od dwóch do trzech miesięcy, które mogą zrekompensować np. nieprzewidziane wydarzenia opóźniające budowę.

- W tym wielkim problemie, braku rąk do pracy, jest druga strona, pozytywna – powiedział Ernest Jelito. – Zmusza to sektor do szukania nowych technologii i usprawnień, aby zmodernizować przemysł budowlany.

Wiceminister Chodkiewicz przypomniał, że typizację obiektów resort zaleca też stosować w szerszym zakresie w budownictwie drogowym. Ma to m.in. duże znaczenie w modernizacji dróg samorządowych.

Atrakcyjny rynek

- Polska jest dalej bardzo atrakcyjnym rynkiem dla inwestorów nieruchomości komercyjnych – mówił Andrzej Bogusz, członek zarządu, Xcity Investment. - Od kilku lat bite są kolejne rekordy nakładów inwestycyjnych i budowanej powierzchni.

Na koniec 2017 r. w sześciu największych aglomeracjach podaż nowej powierzchni biurowej zwiększyła się o 9,5 mln m kw. Zostały one praktycznie wynajęte i budowane są nowe obiekty.

W ub. roku powierzchnia handlowa zwiększyła się o blisko 14 mln m kw., do Polski weszło 30 nowych marek. Trwa też boom w segmencie magazynów.

- Powody tego boomu są dwa – mówił prezes Bogusz. - Polska jest krajem stabilnym i bezpiecznym, a stopy zwrotu osiągane z inwestycji są o ok. 2 proc. wyższe niż te osiągane w krajach Europy Zachodniej.
Co równie istotne, z jednej strony Polska jest zatem nadal atrakcyjnym miejsce do realizacji inwestycji komercyjnych, a z drugiej ten segment rynku budowlanego jest nadal nienasycony pod względem popytu.

W ocenie Bogusza w szczególności istnieje też dobra perspektywa dla zagospodarowania terenów wyłączonych z działalności kolejowej. Przykładem jest Gniezno, gdzie 25 ha zdegradowanych terenów zostanie skomercjalizowanych przy współpracy urzędu miasta, zarabiając w przyszłości na siebie i oferując nowe funkcje - mieszkaniową i logistyczną.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Czy unikniemy upadłości na budowach dróg i kolei? Ministerstwo zapowiada zdecydowane działania

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!