Za kilka dni zniknie większość połączeń Centralwings. Miejsce po tanim przewoźniku zostanie zagospodarowane przez LOT i konkurencję. Pierwszy do rywalizacji stanął WizzAir.
— W ostatnim czasie ceny w Centralwings i LOT stopniowo się wyrównywały, co może ułatwić przejmowanie połączeń — mówi Tomasz Dziedzic z Instytutu Turystyki.
Jego zdaniem, największy apetyt na połączenia po Centralwings mogą mieć Easy Jet i Norwegian. Z okazji może skorzystać także fiński Blue1.
— Wśród zainteresowanych zapewne zabraknie Ryanaira, który z jednej strony ma w Polsce dość dobrze zagospodarowaną siatkę połączeń, z drugiej zaś znalazł się w bardzo trudnej sytuacji finansowej — ocenia Tomasz Dziedzic.
Michael Cawley, wiceprezes Ryanaira, niedawno przyznał, że w związku z wysokimi opłatami lotniskowymi nie widzi Polski wśród krajów, w których nadal będzie rozwijana działalność.
— Ceny ropy powodują, że przewoźnicy dużo ostrożniej podchodzą do otwierania nowych tras, coraz częściej likwidując połączenia. Poza tym ruch lotniczy charakteryzuje duża sezonowość, dlatego przejmowania połączeń po Centralwings spodziewałbym się raczej w sezonie letnim, kiedy ruch jest większy — tłumaczy Marek Sławatyniec, dyrektor polskiego oddziału Aviareps, przedstawiciel wielu przewoźników, w tym m.in. linii Norwegian.
Jego zdaniem, część połączeń po Centralwings wchłonie LOT, część WizzAir i być może Norwegian.
Pierwszy do wyścigu ruszył jednak WizzAir, największy tani przewoźnik na polskim rynku. Już podjął decyzję o tym, że zaoferuje loty na części tras do tej pory obsługiwanych przez Centralwings - podaje "Puls Biznesu".
— Właśnie ogłosiliśmy uruchomienie nowych połączeń z Warszawy i Katowic do Bolonii oraz z Gdańska do Rzymu Fiumicino. Ponadto od 27 października zwiększymy częstotliwość lotów na istniejącej trasie z Katowic do Rzymu Ciampino. Loty te będziemy obsługiwać codziennie, zaś pozostałe dwa razy w tygodniu — mówi Natasa Kazmer z WizzAir.
— Wycofanie się Centralwings z rynku stwarza nowe możliwości pozostałym przewoźnikom, w tym perspektywy przejęcia obsługiwanych przez tę linię połączeń lub uruchomienia nowych. Być może Easy Jet także skorzysta z tej szansy — twierdzi Verena Keimer z Easy Jet.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Dziury w niebie po zamknięciu Centralwings nie będzie