Powodem czwartkowej ewakuacji na stołecznym lotnisku był pozostawiony bagaż. Dojazd do portu lotniczego został zablokowany przez służby na kilkadziesiąt minut.
Jak poinformowała rzeczniczka nadwiślańskiego oddziału straży granicznej, ppor. Dagmara Bielec-Janas, informacja o pozostawionym na lotnisku bagażu wpłynęła w czwartek około godz. 14.15.
W związku ze zgłoszeniem, utworzono strefę bezpieczeństwa i ogłoszono ewakuację około 300 osób - pracowników lotniska oraz pasażerów z hali przylotów i odlotów w strefie CDE, a także zablokowano dojazd do terminala.
- O godz. 15 pirotechnicy zakończyli prace, mające na celu rozpoznanie zawartości torby; okazała się bezpieczna - poinformowała Bielec-Janas. Jak dodała, właściciela bagażu nie ustalono.