Ministerstwo Finansów zniesie ograniczenie wwozu do Polski przez przewoźników maksymalnie 200 litrów paliwa kupionego poza UE. Domagali się tego polscy transportowcy - pisze Gazeta Wyborcza.
GW przypomina, że ograniczenie wprowadzono w 2000 r. na wniosek NIK, który alarmował, że zdarzają się przewoźnicy wwożący w specjalnych zbiornikach nawet 4 tys. litrów paliwa sprzedawanego potem nielegalnie w Polsce.
- Na ograniczeniu budżet zarabia niewielką kwotę 2 mln zł rocznie. Łatwo je też ominąć, wjeżdżając do Polski przez Litwę, bo limit wwozu 200 litrów paliw w baku nie dotyczy państw UE - wyjaśnia cytowany przez dziennik Kapica.
Wiceminister finansów dodał, że zgodnie z dyrektywą UE przewoźnicy będą mogli wwozić paliwo w standardowych zbiornikach, fabrycznie zamontowanych w pojazdach. - Nie ma mowy o wwożeniu np. 4 tys. litrów w niestandardowych bakach - podkreślił Kapica.
Jak pisze Gazeta, resort finansów spodziewa się, że nowe przepisy wejdą w życie jesienią.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Fiskus ulży przewoźnikom