Rok 2017 był rekordowy pod względem liczby turystów, którzy odwiedzili Hiszpanię. Przybyło tam łącznie 81,8 mln urlopowiczów, czyniąc ten kraj drugim po Francji najchętniej odwiedzanym na świecie.
Do rekordowego poziomu wzrosły też wydatki urlopowiczów na terenie Hiszpanii. W ubiegłym roku zostawili oni tam 86,8 mld euro, czyli o 12,2 proc. więcej niż rok wcześniej. Największy, 16,3-procentowy wzrost nastąpił w stołecznej aglomeracji, gdzie turyści wydali blisko 9 mld euro.
Wprawdzie w skali całego roku wciąż najwięcej turystów - ponad 19 mln osób - przybyło do Katalonii, wydając tam 19,1 mld euro, ale w grudniu nastąpił spadek ich liczby o blisko 14 proc. wobec analogicznego miesiąca 2016 roku.
Komentatorzy twierdzą, że na udany rok hiszpańskiej turystyki w ubiegłym roku wpływ mógł mieć wzrost zagrożenia terroryzmem we Francji, napływ do Włoch i Grecji afrykańskich i azjatyckich uchodźców, a także niestabilność polityczna w Turcji oraz w Afryce Północnej.
Wskazują również na szybko rozszerzający się rynek tanich prywatnych mieszkań na wynajem udostępnianych na terenie całej Hiszpanii. Wiele z nich działa nielegalnie.
Z rekordową liczbą turystów Hiszpania wyprzedziła Stany Zjednoczone, gdzie w 2017 roku dotarło łącznie 75,6 mln urlopowiczów. Najpopularniejszym kierunkiem na świecie wciąż pozostaje Francja, którą w ubiegłym roku odwiedziło 82,6 mln obcokrajowców.