Po wielu miesiącach zabiegów o objęcie pakietu większościowego lotniska na Mazurach inwestor wstrzymuje się z decyzją.
European Business Partners (EBP), spółka należąca do pochodzącego z Izraela Aleksandra Rechtera, która z niezwykłym uporem starała się objąć większościowy pakiet portu lotniczego w Szymanach, osiadła na laurach. Co ciekawe, stało się to tuż po pokonaniu ostatniej istotnej bariery, jaką była wieloletnia umowa dzierżawy lotniska. Do przejęcia pakietu większościowego, mimo początkowego sprzeciwu, udało się inwestorowi przekonać zarówno resort obrony, jak i Urząd Lotnictwa Cywilnego. Co takiego sprawiło, że wielomiesięczne starania nie są konsumowane? - pyta "Puls Biznesu".
Aleksander Rechter wstrzymuje się od komentarzy na ten temat. Z kolei władze portu podkreślają wagę decyzji objęcia 60 proc. udziałów, która może wynikać z kalkulacji.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że EBP ma także podwyższyć kapitał o około 4 mln zł. Pieniądze te poszłyby na spłatę 900 tys. długów i rozbudowę lotniska, finansowaną ze środków unijnych, lecz potrzebny jest wkład własny.
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Izraelski inwestor zmęczony walką o Szymany